Spór dotyczył strat operacyjnych poniesionych na skutek administracyjnej decyzji władz o zamknięciu części sklepów i lokali usługowych w ramach walki z pandemią. Ubezpieczyciel uważał, że takie straty nie były objęte warunkami polisy ubezpieczeniowej, ale werdykt w maju 2020 paryskiego sądu, który rozpatrywał pozew właściciela 3 restauracji, Stéphana Manigolda wykazał, że nie Axa nie miała racji.

Przed pandemią Axa podpisała polisy z 20 tysiącami restauratorów, tylko niecałe 10 proc. z nich miało umowy podobne do zawartej z Manigoldem. Prezes Thomas Buberl wyjaśnił wtedy w rozgłośni RTL, że w tych umowach wystąpiła dwuznaczność, czy pandemia jest objęta ubezpieczeniem. Wyraził jednak chęć znalezienia rozwiązania.

Axa France złożyła więc 80 procentom restauratorów, ok. 15 tysiącom właścicieli lokali gastronomicznych ofertę polubownego rozwiązania sporu, bo chce zamknąć sprawę, która zaszkodziła jej wizerunkowi i sektorowi ubezpieczeń. Oferta o przedłużonym do 15 listopada terminie ważności dotyczy wszystkich posiadaczy polis z rozszerzoną gwarancją pokrycia strat operacyjnych poniesionych na skutek decyzji administracyjnej władz o zamknięciu lokalu.

Z pozostałego grona 20 proc. klientów objętych ofertą część wypowiedziała umowy, nie była więc zainteresowana ofertą, inni zaniechali działalności, a byli też tacy, którzy mało odczuli skutki finansowe kryzysu i machnęli ręką — wyjaśniło towarzystwo. Była wśród nich grupa niezadowolonych, którzy postanowili pozwać AXA do sądu. Ma ich być kilkuset na łączną liczbę 15 600 klientów, w tym 15 tys. właścicieli restauracji — informuje „La Tribune” za towarzystwem.