- W głównej mierze było to zasługą ponad 30 proc. wzrostu sprzedaży tradycyjnych, czyli ochronnych ubezpieczeń na życie, zwłaszcza w kanale bancassurance – tłumaczy Jarosław Bartkiewicz, prezes zarządu AXA Życie. - Oznacza to, że realizujemy nasz cel polegający na dywersyfikacji portfela, dotychczas opartego w głównej mierze na tzw. polisach inwestycyjnych. Sprzedaż tych ostatnich nadal rośnie i nie zamierzamy rezygnować z ich sprzedaży.
W I półroczu sprzedaż ubezpieczeń z UFK wzrosła o 18 proc. rdr, a wartość aktywa w zarządzaniu zwiększyły się o 29 proc. rdr (z 2,3 mld zł w I półroczu 2013 do 3 mld zł w I półroczu 2014). Prezes uważa, że ubezpieczenia z UFK są dobrą alternatywą dla długoterminowego oszczędzania. - Lekcja, którą wynosimy z zamieszania wokół tych ubezpieczeń jest taka, żeby jeszcze większy nacisk kłaść na przedstawienie klientom ich cech – wyjaśnia. - To znaczy że są rekomendowane osobom o co najmniej średnim poziomie akceptacji ryzyka i tylko tym, które chcą faktycznie odkładać przez co najmniej kilkanaście lat.
AXA przypomina, że przeciętny klient to przeciętny Polak o przeciętnej wiedzy na temat rynku finansowego. Dlatego zaproponowała kilka nowych rozwiązań, które mają ułatwić klientom zarządzanie pieniędzmi. - Stworzyliśmy prosty i przystępnie napisany biuletyn inwestycyjny, w którym wskazujemy obecną fazę cyklu koniunkturalnego i klasę aktywów najlepiej odpowiadającą tej fazie cyklu – mówi Bartkiewicz. - Do tego prezentujemy co miesiąc ranking funduszy dostępnych w ramach produktu. Stawiamy też na promocję portfeli modelowych, bo dzięki selekcji funduszy i zmiennej alokacji w klasy aktywów są bardzo dobrym rozwiązaniem dla mniej świadomych inwestorów.
Według międzynarodowych standardów rachunkowości firma wypracowała po pierwszych sześciu miesiącach 2014 roku 15,2 mln zł zysku z działalności podstawowej (ang. Underlying earnings), czyli o 12 mln zł więcej niż w tym samym okresie rok temu. Według polskich standardów rachunkowości towarzystwo niewielki zysk na poziomie 42 tys. zł w I półroczu 2013 roku powiększyło do 9,99 mln zł. Wynik techniczny (wg PSR) uplasował się na poziomie 11,6 mln zł (-8,6 mln zł po I półroczu 2013).
Z kolei w części majątkowej AXA TUiR sprzedaż w pierwszych sześciu miesiącach tego roku spadła - wartość składki przypisanej brutto spadła ze 119 mln zł w I półroczu 2013 roku do 115 mln zł. – Mimo to widzimy dla AXA szanse na wzrost na rynku majątkowym dla firm – twierdzi Janusz Arczewski, członek zarządu AXA TUiR. - Nasz rozwój jest możliwy dzięki zrównoważonemu portfelowi produktów z 25 proc. udziałem ubezpieczeń, 31 proc. udziałem ubezpieczeń majątkowych i technicznych oraz 13 proc. udziałem transportowych po I kwartale 2014 oraz konsekwentnej polityce oceny ryzyka, dzięki czemu nasi klienci wiedzą, że jesteśmy wiarygodnym i stabilnym partnerem. Arczewski zapewnia, że nawet w warunkach obecnie nasilonej konkurencji jego firma chce konkurować ofertą, a nie ceną, bo priorytetem pozostaje dla dochodowość portfela. Ta się stale poprawia, o czym świadczy wartość wskaźnika mieszanego (COR), która w I półroczu tego roku była niższa o 2,3 pp w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku i wyniosła 101,1 proc.