Rekordowo niskie składki za ubezpieczenia aut

Wojna cenowa prowadzona przez ubezpieczycieli spowodowała, że ceny polis dla flot spadły o 30–40 proc.

Publikacja: 10.11.2014 02:20

Wojna cenowa prowadzona przez ubezpieczycieli spowodowała, że ceny polis dla flot spadły o 30–40 pro

Wojna cenowa prowadzona przez ubezpieczycieli spowodowała, że ceny polis dla flot spadły o 30–40 proc.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

– Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych jest dziś bardzo miękki, co znaczy, że ubezpieczyciele oferują szeroki zakres świadczeń za niskie składki – uważa Agnieszka Pieczyńska, kierownik ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w Marsh Polska. – W porównaniu z rokiem poprzednim stawki spadły o 30–40 proc. Jej zdaniem zakłady chętnie promują cenami takiego klienta korporacyjnego, który wprowadza u siebie metody kontroli szkodowości w celu jej ograniczenia.

Przykładem ostrej rywalizacji cenowej na rynku ubezpieczeń flotowych jest zawarta niedawno polisa OC taboru autobusów miejskich w jednym z miast wojewódzkich. W 2013 r. koszt ochrony ubezpieczeniowej jednego pojazdu wynosił 7 tys. zł rocznie, a teraz zakład, który wygrał przetarg, zaoferował stawkę niższą o prawie 40 proc. Dla taboru liczącego 400 autobusów jest to spadek wydatków rzędu 1 mln zł rocznie, zaoferowany mimo iż szkodowość w tym przedsiębiorstwie nie spadła.

Tomasz Szarek, dyrektor Departamentu Sprzedaży – Brokerzy w Uniqa, potwierdza, że w ubezpieczeniach wojna trwa już od długiego czasu.

– Czwarty kwartał roku to zawsze apogeum walki o klienta w komunikacji ze względu na presję na zrealizowanie planów sprzedażowych – przyznaje Szarek. – Warto też wspomnieć o ogromnej konkurencji na rynku pośredników. Nie mamy zapytań flotowych od jednego pośrednika, klienci przekazują pełnomocnictwa wielu multiagentom i brokerom. Każdy z nich walczy o niską cenę polisy.

Konrad Owsiński, dyrektor Pionu Ubezpieczeń Biznesowych w LINK4, mówi, że nierzadko jednego klienta reprezentuje nawet trzech brokerów. – Gdy stawki są tak niskie jak teraz, wszyscy skupiają się raczej na utrzymaniu dotychczasowych niż wywalczeniu jeszcze niższych – uważa Owsiński. Jego zdaniem LINK4 wielokrotnie odpadał z przetargów z uwagi na brak możliwości negocjacji cenowych. – Wybraliśmy inną drogę: przekonujemy klientów do nas. Optymalizujemy koszty wewnątrz firmy, rozszerzamy paletę propozycji dla naszych klientów – wylicza Owsiński.

Także Uniqa przekonuje, że nie uczestniczy w wojnie cenowej. – Dokładamy dużej staranności przy wycenie każdej floty – mówi Szarek. – Dokonujemy analizy wielu czynników wpływających na ocenę ryzyka. Zakres i cena składanych przez nas ofert są adekwatne do rzeczywistego ryzyka, jakie niesie to ubezpieczenie.

Mimo że nikt nie przyznaje się do obniżania cen, te jednak stawki spadają. W I półroczu 2013 r. ubezpieczyciele zebrali 1034 mln zł składki, w pierwszej połowie tego roku już tylko 1011 mln zł. W tym czasie liczba ubezpieczeń wzrosła. Na koniec pierwszej połowy tego roku było 18,8 mln tzw. czynnych polis, a rok temu 18,1 mln.

Artur Borowiński, prezes Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group, uważa, że im bliżej końca roku, tym bardziej ubezpieczyciele będą dążyć do poprawy wyników sprzedaży. Spadek cen polis utrzyma się w kolejnych miesiącach. – W efekcie znacznych obniżek cen składka przypisana brutto po dwu kwartałach 2014 r. w segmencie komunikacyjnym spadła rok do roku o 3 proc. – wylicza. – I to pomimo wzrostu liczby nowo zarejestrowanych pojazdów. Oczekujemy – niestety – dalszego spadku składki i w efekcie pogorszenia wyniku ubezpieczycieli w stosunku do lat ubiegłych.

Konrad Owsiński z LINK4 podkreśla, że miękki rynek dotyczy i ubezpieczeń flotowych, i mienia. W podobnym stopniu bowiem spadek stawek dotknął ubezpieczenia komunikacyjne oraz majątkowe. – Warto podkreślić, iż w ostatnich latach szczęśliwie nie było szkód katastroficznych, co nie pozostało bez wpływu na spadek cen polis – przypomina Owsiński. – Po powodziach w 2010 r. nastąpił gwałtowny wzrost cen ubezpieczeń zarówno majątkowych, jak i komunikacyjnych. W ten sposób został zaburzony cykl rynkowy.

Artur Borowiński z Compensy jest zdania, że odwrócenie trendu spadających cen polis na rynku komunikacyjnym nastąpi – jeśli w ogóle do niego dojdzie – najwcześniej dopiero po przeanalizowaniu przez spółki wyników całorocznych, czyli nie wcześniej niż na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2015 r.

Dwie trzecie leasingu to auta

Ponad 63 proc. wartości wszystkich transakcji przeprowadzonych przez firmy leasingowe w trzech kwartałach tego roku ?to samochody.

W sumie sfinansowano ich zakup dla firm za 19 mld zł, ?co oznacza skok o 38,6 proc. ?w porównaniu ze stanem ?na koniec września 2013 r. ?(13,8 mld zł).

Tylko w trzecim kwartale tego roku firmy leasingowe sfinansowały zakup aut ?za 5,8 mld zł – to niemal 23-proc. wzrost rok do roku.

Jeśli idzie o samochody ciężarowe, to wartość nowych umów sięgnęła  1,17 mld, co oznacza 21,7-proc. wzrost liczony rok do roku.

W przypadku aut osobowych wartość nowych umów wyniosła 2,3 mld zł, co stanowi 21-proc. wzrost.

W stosunku do trzeciego kwartału ubiegłego roku znacząco wzrosła także liczba leasingowanych autobusów ?– wartość umów to 320 mln zł, ?co oznacza niemal 195 proc. więcej.

—eg

– Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych jest dziś bardzo miękki, co znaczy, że ubezpieczyciele oferują szeroki zakres świadczeń za niskie składki – uważa Agnieszka Pieczyńska, kierownik ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w Marsh Polska. – W porównaniu z rokiem poprzednim stawki spadły o 30–40 proc. Jej zdaniem zakłady chętnie promują cenami takiego klienta korporacyjnego, który wprowadza u siebie metody kontroli szkodowości w celu jej ograniczenia.

Przykładem ostrej rywalizacji cenowej na rynku ubezpieczeń flotowych jest zawarta niedawno polisa OC taboru autobusów miejskich w jednym z miast wojewódzkich. W 2013 r. koszt ochrony ubezpieczeniowej jednego pojazdu wynosił 7 tys. zł rocznie, a teraz zakład, który wygrał przetarg, zaoferował stawkę niższą o prawie 40 proc. Dla taboru liczącego 400 autobusów jest to spadek wydatków rzędu 1 mln zł rocznie, zaoferowany mimo iż szkodowość w tym przedsiębiorstwie nie spadła.

Pozostało 82% artykułu
Ubezpieczenia
PZU z nową strategią. W niej sprzedaż Aliora do Pekao, wzrost zysku i dywidendy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ubezpieczenia
Artur Olech, prezes PZU. O zbrodniach przeszłości i planie na przyszłość
Ubezpieczenia
PZU zaskoczyło na plus wynikami. Kurs mocno w górę
Ubezpieczenia
Solidne wyniki PZU mimo powodzi. Niebawem nowa strategia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ubezpieczenia
Mało chętnych na Europejską Emeryturę