Jak wynika z najnowszego zestawienia Polskiej Izby Ubezpieczeń w 2014 r. kupiliśmy tą drogą ponad 5 mln ubezpieczeń. Zapłaciliśmy za to 1,05 mld zł. Stanowi to o ponad 10,5 proc. mniej niż rok wcześniej.
Tradycyjnie, jeśli już decydujemy się na zakup ochrony przez telefon i Internet, to najchętniej sięgamy po ubezpieczenia komunikacyjne. W zeszłym roku zawarliśmy 1,3 mln umów OC oraz 344 tys. umów autocasco. Składka, jaką zapłaciliśmy za taką ochronę, wyniosła odpowiednio 591 mln zł i 197 mln zł.
Z danych opublikowanych dziś przez PIU na temat rynku direct wynika, że ubezpieczenia kupowane przez telefon i internet były w 2014 r. wyraźnie tańsze, niż rok wcześniej. - Przykładem są tu ubezpieczenia autocasco, których liczba wzrosła o 0,44 proc., natomiast składka spadła aż o 18,4 proc. – donosi raport Izby.
Paweł Zylm, przewodniczący Zespołu ds. Ubezpieczeń Direct PIU skomentował, że w przypadku autocasco spadek składki może wynikać z obniżek cen, ale nie tylko. W jego ocenie może to być też skutek zawężania przez klientów zakresu ochrony, częstszego stosowania udziału własnego, czy też po prostu spadku wartości ubezpieczanego pojazdu. Dysproporcja pomiędzy składką a liczbą umów, widoczna jest też w OC komunikacyjnym. Tu liczba polis spadła o 6,6 proc., a składka w tym samym czasie o niemal 10 proc.
Najbardziej interesującą – w ocenie PIU -tendencją w ubezpieczeniach niekomunikacyjnych, są dane na temat ubezpieczeń szkód spowodowanych żywiołami. Wzrost liczby polis rok do roku wynosi 24 proc., natomiast spadek składki sięga ponad 46 proc. Może to oznaczać albo bardzo duże rabaty cenowe, albo większą sprzedaż produktów o niskich sumach ubezpieczenia lub wąskim zakresie ochrony.