Reklama
Rozwiń

#RZECZoBIZNESIE: Adrian Furgalski: Budujemy naraz wszystko

Jeżeli czegoś nie zrobimy, znów może nas czekać zrywanie kontraktów drogowych czy kolejowych i bankructwa – mówi wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 31.07.2018 18:58 Publikacja: 31.07.2018 17:09

#RZECZoBIZNESIE: Adrian Furgalski: Budujemy naraz wszystko

Foto: tv.rp.pl

Firmy rezygnują z podpisywania kontraktów, np. Polaqua wycofała się z odcinka S7 w pobliżu Krakowa. To nie jest pierwszy taki przypadek. Co się dzieje?

Firmy decydują się nie uczestniczyć dalej w postępowaniu przetargowym, mimo że teoretycznie ich oferta jest najlepsza, bo rosną ceny i koszty pracy, a przetargi rozstrzygamy w 8–12 miesięcy. Po pół roku ceny, które przedsiębiorstwa podały w ofercie, nie odpowiadają rzeczywistości, więc nie chcą podpisywać kontraktów. Są też przypadki, kiedy po otwarciu kopert drogowcy czy kolejarze widzą, że muszą dopłacić do tego co przewidywali 20 proc. Wtedy zastanawiają się, czy nie znaleźć pieniędzy i nie dołożyć do przetargu. Ale gdy koszt sięga 130 proc. ceny kosztorysowej, jak było na jednym z odcinków kolejowej magistrali węglowej, to PKP PLK unieważniły przetarg. Powtórzenie przetargu za pół roku nie znaczy jednak, że będzie taniej.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Transport
Ryanair przeprosił się z Modlinem. W tle groźni rywale
Transport
Rosyjska lotnicza ruletka. Przestrzeń powietrzna coraz bardziej niebezpieczna
Transport
LOT wycenił koszty powrotu na Ukrainę. To wydatek setek milionów dolarów
Transport
United Airlines znów będzie latać do Izraela. Europejskie linie jeszcze czekają
Transport
Ukraina wjedzie do Polski na europejskich torach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama