„To nie jest oficjalna publikacja” - otrzymaliśmy informacje od biura prasowego Lufthansy. I w dalszej części wyjaśnienia Lufthansa informuje: „W tej chwili Lufthansa nadal oferuje rejsy długodystansowe z Frankfurtu, a Swiss będzie latał trzy razy w tygodniu do Newark (USA) i dodatkowo będzie miał mocno okrojony rozkład rejsów średniego i krótkiego zasięgu. Loty krótkodystansowe Lufthansy będą również poważnie okrojone i jedynie Lufthansa Cityline będzie operowała z Monachium. Natomiast z centrów przesiadkowych we Frankfurcie, Monachium i Zurichu będzie obsługiwanych jedynie kilka kierunków. Rejsy repatriacyjne mają trwać do 19 kwietnia i stanowią one ok. 5 proc. oryginalnie zaplanowanego rozkładu” - czytamy w oświadczeniu. Linia informuje jednocześnie o planowanym uziemieniu 700 z 763 samolotów.
To reakcja na drastyczny spadek popytu wymuszony pandemią Covid-19 na świecie, zamknięciem granic przez większość krajów obawami przed lataniem i niemożnością przewidzenia, kiedy kryzys się skończy.
Czytaj także: Alexandre de Juniac: Okno dla rządów się zamyka
Jak wynika z publikacji, która „nie jest oficjalna” wysłanego do pracowników 20 marca Lufthansa przewoźnik przyznał, że już w tej chwili aż 95 proc. komercyjnej floty zostało uziemione i latają jedynie samoloty z cargo. Tych ładunków jest tyle, że Lufthansa przeznacza na nie niektóre samoloty pasażerskie. Do pracy w innych branżach została już odesłana część pracowników. Jako pierwsi ci, którzy mają wykształcenie medyczne.