Pierwsze miesiące 2021 r. przynoszą zaskakującą sytuację na budowach dróg. Mimo widocznego od początku roku wzrostu cen paliw i materiałów budowlanych, w tym stali i asfaltu, w pierwszym kwartale koszty budowy kilometra szybkich tras zmalały.
– Porównując najtańsze oferty z 2020 r. oraz z pierwszego kwartału 2021 r., widać, że wykonawcy obniżyli swoje ceny – mówi „Rzeczpospolitej" Szymon Piechowiak, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W pierwszych trzech miesiącach 2021 r. średnia wartość najtańszych ofert w stosunku do budżetu przewidzianego na inwestycje przez zamawiającego zmalała do 71,3 proc. z 80,8 proc. w roku 2020. Widać to na podstawie 21 przetargów: dwudziestu w formule projektuj i buduj i jednego w formule tradycyjnej. – Ponadto w najtańszych ofertach składanych przez wykonawców w pierwszych trzech miesiącach 2021 r. obserwujemy mniejsze różnice – dodaje Piechowiak. Niższa była również średnia wartość wszystkich składanych ofert – w okresie od stycznia do końca marca 2021 r. spadła do poziomu 85,1 proc. z 95,7 proc. w roku 2020.
Czytaj także: Drogi w Polsce coraz bardziej dziurawe
Obawy o przyszłość
Obniżenie cen w ofertach widoczne było już w drugiej połowie 2020 r. – W ciągu pół roku oferowana przez wykonawców cena budowy 1 km drogi ekspresowej spadła o ok. 10 mln zł – informował we wrześniu 2020 r. Tomasz Żuchowski, generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad, na spotkaniu z wykonawcami. Przełożyło się to na umowy zawarte w roku 2021. Średnia cena 1 km autostrady wyniosła 27,6 mln zł (bez odcinka A2 Groszki–Gręzów, gdzie oferty spłynęły jeszcze w grudniu 2019 r.), tymczasem w umowach zawartych w pierwszej połowie ub. roku średnia cena kilometra sięgnęła 34,4 mln zł.