O tym, że Avianca ma kłopoty wiadomo było od kilkunastu miesięcy. Ale ostatecznie dobiła ją pandemia Covid-19 i zamknięcie granic praktycznie we wszystkich krajach, do których ta linia latała. W tej chwili ponad 95 proc. floty stoi na ziemi, wykonywane są jedynie rejsy cargo, ale jednocześnie zarząd informuje, że kiedy tylko granice zostaną otwarte, linia zamierza wrócić do latania w czasie reorganizacji, na co pozwala jej skorzystanie z Chapter 11. Dzisiaj zadłużenie przewoźnika wynosi dokładnie tyle, ile są warte jego aktywa. Linia jest członkiem Star Alliance, tego samego sojuszu lotniczego, do którego należą m.in. Lufthansa i LOT.
Avianca ma za sobą bardzo trudny rok. Udało się jej zrestrukturyzować zadłużenie i wprowadzić plan naprawczy, który miał doprowadzić do powrotu rentowności dzięki skoncentrowaniu operacji na połączeniach z Bogoty. „Teraz znaleźliśmy się w najtrudniejszym momencie w naszej 100-letniej historii, bo musimy jeszcze dodatkowo wydobyć się z kryzysu jaki przyniosła pandemia. Mocno wierzymy w to, że reorganizacja naszej działaności pod ochroną Chapter 11 jest w tej chwili najlepszym rozwiązaniem. Dzięki temu możemy ochronić nasze połączenia, jakie oferujemy w samej Kolumbii na innych rynkach Ameryki Łacińskiej” — napisał w oświadczeniu Anko Van Der Werff, prezes Avianki.
Już w końcu marca linia nie była w stanie obsłużyć rat leasingowych, wstrzymała planowane inwestycje i zaoferowała większości ze swoich 21 tys. pracowników bezpłatne urlopy. Przesunięto wówczas z marca na czerwiec roczne sprawozdanie finansowe, jednocześnie informując że istnieją poważne obawy , czy linia w ogóle będzie w stanie utrzymać się w biznesie. Natomiast występując do nowojorskiego sądu o ochronę przed wierzycielami dała im jasny sygnał że zamierza pozostać w biznesie. Zdaniem analityków lotniczych z rynku amerykańskiego kolumbijski przewoźnik ma szansę na powrót do normalnego operowania.
Tyle że decyzję Avianki mocno odczuje branża i może to spowodować reakcję łańcuchową. Z dostępnych dokumentów wynika, że Kolumbijczycy są winni po 30 mln dol. IAE International Aero Engines AG oraz General Electric&CMF International. 28 mln dol., to dług wobec Rolls Royce, 4,4 mln dol. należy się Lufthansie, 3,66 mln Boeingowi i 2,83mln Airbusowi. Te wszystkie firmy są dzisiaj w bardzo trudne sytuacji finansowej.
Na razie Avianca zamierza wypłacać pensje tym, którzy nie zostali wysłani na bezpłatne urlopy, zlikwidować oddział w Peru (5 proc. operacji), tak jak wcześniej zamknięto Avianca Brasil . Ale normalnie ma funkcjonować program lojalnościowy LifeMiles, który jest odrębną jednostką finansową.