Reklama

Brytyjczycy koniecznie chcą Aer Lingus

Czy to wraca konsolidacja w europejskim lotnictwie? A może to tylko IAG (International Consolidated Airlines Group) zawzięła się i chce przejąć irlandzkiego przewoźnika Aer Lingus?

Publikacja: 26.01.2015 06:59

Brytyjczycy koniecznie chcą Aer Lingus

Foto: Bloomberg

W IAG, który zrzesza między innymi British Airways i hiszpańską Iberię pierwsze skrzypce grają oczywiście Brytyjczycy. A złożona w ostatni piątek oferta przejęcia irlandzkiego przewoźnika flagowego jest już trzecią z kolei — poinformował w ostatnią sobotę brytyjski kanał telewizyjny Sky News.

Dwie poprzednie zostały odrzucone. To, czy Irlandczycy będą zainteresowani rozmowami na ten temat, nawet nie samą sprzedażą dowiemy się już 26 stycznia.

Co takiego Aer Lingus ma, że Brytyjczycy są tak zdeterminowani, że są gotowi zapłacić za większościowy pakiet akcji nawet 1,3 mld euro czystą gotówką, czyli 2,5 euro za akcję? Jest to o 10 centów więcej, niż poprzednia oferta z 29 grudnia 2014. I o 15 centów w górę od kursu zamknięcia z dublińskiej giełdy w ostatni piątek.

Nie wchodzą tutajw grę dochodowe północnoatlantyckie połączenia Aer Lingusa, czy potencjał rozwojowy irlandzkiej linii. Bo chodzi przede wszystkim o działki czasowe startów i lądowań (sloty) na zatłoczonym londyńskim lotnisku Heathrow, skąd można otworzyć nowe połączenia w lotach dalekiego zasięgu. Bez nowych slotów takiej możliwości nie ma, bo port już wyczerpał możliwości rozwoju i trwa dyskusja, czy nowy pas do startów/lądowań zostanie zbudowany właśnie tutaj, czy też jednak na drugim londyńskim lotnisku — Gatwick. Na razie więc możliwości rozwoju Britisha są zablokowane. działki czasowe na Heathrow kosztują dzisiaj po 30 mln dol. za parę (start i lądowanie). Po tej cenie kupiły je American Airlines od upadłego na początku stycznia Cyprus Airways, który wyprzedawał się z najcenniejszych aktywów.

Gdyby jednak rzeczywiście miało dojść do tej transakcji, proces będzie dość skomplikowany, bo potrzebna będzie zgoda Ryanaira posiadającego 29,9 proc akcji Aer Lingusa oraz rządu w Dublinie (25,5 proc.), który także jest jego współwłaścicielem.

Reklama
Reklama

Ryanair już kilkakrotnie chciał przejąć irlandzkiego rywala, zwłaszcza wtedy, gdy Aer Lingus miał potężne straty, ale rząd nie wyraził zgody argumentując to koniecznością utrzymania konkurencji na trasach z Irlandii. Ta oferta była odrzucana również przez zarząd Aer Lingusa, jako charakteryzująca się głębokim niedoszacowaniem wartości linii oraz obaw przed ostrymi cięciami zatrudnienia.

Irlandzka linia wyszła ostatecznie ze strat. Nie są jeszcze znane wyniki za 2014 rok, wiadomo tylko, że są lepsze, niż rok wcześniej, kiedy zysk operacyjny (czyli z latania) wyniósł 61,1 mln euro.

Transport
Polskie lotniska najlepsze w Europie. Będzie rekord odprawionych pasażerów
Transport
Największy port zbożowy Rosji sparaliżowany przez dekret Putina
Transport
Tak mało taksówek jeszcze nie było
Transport
Strajk w Air Canada uziemił już setki samolotów. Może potrwać trzy doby
Transport
Największy armator Rosji tonie. To on stworzył flotę cieni
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama