Dwie autostrady bezpłatne już od połowy tego roku

Rządzący przyspieszają realizację planu zniesienia opłat na autostradach, zapowiedzianego na programowej konwencji PiS.

Publikacja: 17.05.2023 13:55

Dwie autostrady bezpłatne już od połowy tego roku

Foto: Adobe Stock

W środę rząd przyjął projekt ustawy zakładający zaniechania poboru opłat od motocykli, samochodów osobowych i lekkich dostawczych (do 3,5 tony) od 1 lipca 2023 r. na sieci autostrad zarządzanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Kolejnym krokiem ma być zniesienie opłat na autostradach koncesyjnych. – Mamy nadzieję, że stanie się to w przeciągu roku – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Zasugerował, że może nastąpić to nawet szybciej.

Zniesienie opłat na autostradach GDDKiA będzie wymagać nowelizacji ustawy o autostradach płatnych oraz Krajowym Funduszu Drogowym. W przypadku odcinków koncesyjnych konieczna byłaby zgoda koncesjonariuszy i bardzo duże odszkodowania kompensujące utratę ich zysków. Na razie koncesjonariusze wydają się kompletnie zaskoczeni planami rządu PiS.

Czytaj więcej

Premier Morawiecki obiecuje bezpłatny przejazd autostradami już od wakacji

Od drugiej połowy roku bezpłatne mogą być więc tylko dwa odcinki autostradowe. To 160 km autostrady A4 pomiędzy Wrocławiem i Gliwicami oraz 90 km autostrady A2 od Konina do Strykowa. Stawki za przejechanie kilometra samochodem osobowym wynoszą na obu trasach 10 gr. Pozostają niezmienione od ustalenia ich rozporządzeniem z kwietnia 2012 roku.

Ewentualne zniesienie opłat na odcinkach koncesyjnych objęłoby trzy trasy. To 152 km autostrady A1 pomiędzy Toruniem i Gdańskiem zarządzanej przez spółkę Gdańsk Transport Company, 238 km autostrady A2 od Konina do Świecka należącej do spółki Autostrada Wielkopolska oraz 64 km autostrady A4 Katowice – Kraków, której koncesjonariuszem jest Stalexport.

Realnie jedynie ta ostatnia może stać się darmowa w perspektywie kilku lat: w 2027 r. wygasa umowa koncesyjna. Jjak wcześniej zapowiadał resort infrastruktury, nie zostanie ona przedłużona. Natomiast w przypadku dwóch pozostałych autostrad koncesyjnych – A1 pomiędzy Toruniem i Gdańskiem (152 km) oraz A2 z Konina do Świecka (238 km) umowy upływają dopiero pod koniec przyszłej dekady: koncesja dla A1 kończy się w 2039 r., natomiast dla A2 w 2037 r.

Jeśli spółki koncesyjne nie zgodzą się na odstąpienie od pobierania opłat, przedstawiciele rządu już sugerują możliwość ich wywłaszczenia. Oznaczałoby to konieczność wypłacenia przez państwo gigantycznych odszkodowań, kolejny konflikt z władzami UE i zrujnowanie wiarygodności kraju dla przyszłych inwestycji.

W środę rząd przyjął projekt ustawy zakładający zaniechania poboru opłat od motocykli, samochodów osobowych i lekkich dostawczych (do 3,5 tony) od 1 lipca 2023 r. na sieci autostrad zarządzanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Kolejnym krokiem ma być zniesienie opłat na autostradach koncesyjnych. – Mamy nadzieję, że stanie się to w przeciągu roku – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Zasugerował, że może nastąpić to nawet szybciej.

Zniesienie opłat na autostradach GDDKiA będzie wymagać nowelizacji ustawy o autostradach płatnych oraz Krajowym Funduszu Drogowym. W przypadku odcinków koncesyjnych konieczna byłaby zgoda koncesjonariuszy i bardzo duże odszkodowania kompensujące utratę ich zysków. Na razie koncesjonariusze wydają się kompletnie zaskoczeni planami rządu PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej