Ekstremalny wybryk pasażera w samolocie. Bankier został aresztowany

Świat lotniczy żyje incydentem, jaki wydarzył się podczas rejsu Air India z Nowego Jorku do Mumbaju. Drastyczny wybryk pasażera spowodował, że maszyna nieplanowo wylądowała w Delhi.

Publikacja: 08.01.2023 11:37

Ekstremalny wybryk pasażera w samolocie. Bankier został aresztowany

Foto: Adobe Stock

Jak ujawniła indyjska prasa incydent spowodował pasażer klasy biznes Shankar Miszra, bankier amerykańskiego Wells Fargo zatrudniony w oddziale w Mumbaju. Po ponad 10 godzinach rejsu wstał ze swojego fotela, rozpiął spodnie i oddał mocz na siedząca obok niego 71-letnią pasażerkę. „I stał tam dalej, dopóki inny pasażer nie powiedział mu, żeby wrócił na swoje miejsce. Tyle, że ja cała byłam mokra. Poszłam do załogi, opowiedziałam co się stało, zaoferowano mi piżamę jaką linie rozdają pasażerom pierwszej klasy i skarpetki. Ale przecież nie mogłam tak ubrana pojawić się na lotnisku. Potem, przed lądowaniem jedna z pasażerem podarowała mi zapasowe sari” - napisała poszkodowana. I to byłaby całkowita reakcja na ten incydent załogi Air India, linii członkowskiej Sojuszu Star Alliance, do którego należą również Lufthansa i LOT.

Czytaj więcej

Wrócą testy dla przylatujących pasażerów

Tyle, że fotel był cały mokry, więc szefowa pokładu warunkowo pozwoliła jej posiedzieć na rozkładanym krzesełku, z którego załogi korzystają podczas startu, lądowań i turbulencji. Potem polecono jej powrót na miejsce, mimo że było nadal mokre, a w pierwszej klasie były wolne fotele. Szankar Miszra w tym czasie wytrzeźwiał, zdał sobie sprawę z tego, co zrobił i błagał poszkodowaną pasażerkę, by nie składała na niego skargi, bo jego rodzina będzie załamana. Potem przez nikogo niezatrzymywany wysiadł w Delhi. Samolot poleciał dalej bez niego.

To był szok dla wszystkich, ale jeszcze większym szokiem jest to, jak Air India zachowała się po tym incydencie odmawiając jakiejkolwiek rekompensaty za traumatyczną podróż, za którą pasażerka zapłaciła równowartość ponad 4. tysięcy dolarów. Przewoźnik nie zgodził się również na opłacenie rachunku z pralni chemicznej za wyczyszczenie jej ubrania. Ostatecznie po 4. spotkaniach poszkodowanej z przedstawicielami Air India do akcji wkroczyli prawnicy i zarząd uznał, że jednak nie wszystko jest w porządku. Pasażerka otrzymała pełna refundację zakupu biletu. Pracę straciło 4. członków personelu pokładowego i jeden z pilotów, a Air India nadal bada zasady podawania alkoholu na pokładach swoich samolotów oraz zasady reagowania na nieprzewidziane sytuacje, jakimi są zawsze wybryki niesfornych pasażerów. Przeglądowi zostały poddane procedury reagowania na zażalenia pasażerów. Campbell Wilson, dyrektor generalny Air India zapewnia, że podobna sytuacja już nie ma prawa się powtórzyć na pokładach ich samolotów.

Czytaj więcej

Emirates będą promować podróże na Bahamy

Szankar Miszra także został ukarany. Nazajutrz po tym, jak skandal został ujawniony, Wells Fargo zwolnił go z pracy. Air India zapowiedziały, że nie wpuszczą go na pokłady swoich samolotów przez miesiąc. I na jakiś czas słuch po nim zaginął. Wyłączył telefon, nie przemieszczał się taksówkami, tylko rikszą, starał się płacić wyłącznie gotówką. Ostatecznie policja jednak policja dopadła go w Banglurze, gdzie już myślał, że nic mu nie grozi i zapłacił kartą kredytową. Prewencyjnie został aresztowany w ostatnią sobotę 7 stycznia na 14 dni. Będzie teraz odpowiadał przed sądem za niestosowne zachowanie wobec kobiety, obrazę jej godności i skandaliczne zachowanie w stanie upojenia alkoholowego.

Przykłady skandalicznego zachowania na pokładach samolotów i to podobne do wybryku Szankara Miszry można mnożyć. Przypadki z oddawaniem moczu w kabinie pasażerskiej, nawet połączone z obscenicznymi komentarzami wobec stewardes, także. Zazwyczaj takie sytuacja swój finał znajdują w sądzie i koszty przelotu dla takiego pasażera rosną nawet do kilkudziesięciu tysięcy dolarów.

Najczęściej „autorami” takich scen są Brytyjczycy, którzy już do samolotów wsiadają po wypiciu kilku głębszych, ale zdarzają się także w polskich samolotach, zwłaszcza na rejsach czarterowych, kiedy załogi są bardziej pobłażliwe, niż podczas lotów rozkładowych.

Przy tym linie lotnicze nie mają jednolitej polityki wobec awanturników, na przykład obciążania ich konkretnymi kosztami i umieszczania ich danych na listach pasażerów nieakceptowanych w przyszłości. Willie Walsh, dyrektor generalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) zapytany czemu ta organizacja nigdy na poważnie nie zajęła się tym problemem powiedział, że nie chcą tego same linie lotnicze. - Przewoźnicy uważają, że sami sobie z tym poradzą - powiedział „Rzeczpospolitej”.

A problem jest i pewnie będzie. W USA notowanych jest ok 350 incydentów miesięcznie. W 2022 roku w tym kraju 951 zakończyło się postępowaniem sądowym i wysokimi grzywnami. Tam sądy działają najszybciej i najskuteczniej.

Jak ujawniła indyjska prasa incydent spowodował pasażer klasy biznes Shankar Miszra, bankier amerykańskiego Wells Fargo zatrudniony w oddziale w Mumbaju. Po ponad 10 godzinach rejsu wstał ze swojego fotela, rozpiął spodnie i oddał mocz na siedząca obok niego 71-letnią pasażerkę. „I stał tam dalej, dopóki inny pasażer nie powiedział mu, żeby wrócił na swoje miejsce. Tyle, że ja cała byłam mokra. Poszłam do załogi, opowiedziałam co się stało, zaoferowano mi piżamę jaką linie rozdają pasażerom pierwszej klasy i skarpetki. Ale przecież nie mogłam tak ubrana pojawić się na lotnisku. Potem, przed lądowaniem jedna z pasażerem podarowała mi zapasowe sari” - napisała poszkodowana. I to byłaby całkowita reakcja na ten incydent załogi Air India, linii członkowskiej Sojuszu Star Alliance, do którego należą również Lufthansa i LOT.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Branża lotnicza rozpala emocje. Temat kampanii wyborczych w całej Europie
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie