Decyzja sędziego w Miami jest następstwem marcowego orzeczenia, że korzystanie z Havana Cruise Port Terminal stanowiło złamanie sankcji nałożonych na Kubę przez USA jeszcze w czasie zimnej wojny. Skonfiskowany port należy do spółki Havana Docks Corp zarejestrowanej w USA – twierdzą Amerykanie, a nie do kubańskiego rządu – informuje Reuters.
Czytaj więcej
Hawana ubiega się o złagodzenie sankcji gospodarczych nałożonych przez USA, ale z drugiej strony sięga po rosyjską ropę naftową, by łagodzić skutki pogłębiającego się kryzysu energetycznego.
Havana Docks Corporation pozwał Norwegian Cruise Line Holdings, a sędzia powołując się na ustawę Helmsa-Bartona z 1996 roku zaostrzającą sankcje wobec Kuby, przyznał powodowi odszkodowanie w wysokości 109 848 747,87 dolara. Norweska sieć ma również zapłacić dodatkowe 3 miliony dolarów z tytułu opłat i kosztów prawnych. Norwegian Cruise Line nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz.
Prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel ostro skrytykował ustawę Helmsa-Burtona, określając ją jako eksterytorialne naruszenie prawa międzynarodowego.
Ustawa Helmsa–Burtona przewiduje m.in. możliwość dochodzenia w sądach amerykańskich przez byłych właścicieli znacjonalizowanych na Kubie przedsiębiorstw odszkodowań od firm zagranicznych korzystających z ich mienia i odmawia prawa wjazdu do USA osobom związanym z takimi firmami.