Reklama

Kuba znalazła się między młotem a kowadłem - Rosją i Stanami Zjednoczonymi

Hawana ubiega się o złagodzenie sankcji gospodarczych nałożonych przez USA, ale z drugiej strony sięga po rosyjską ropę naftową, by łagodzić skutki pogłębiającego się kryzysu energetycznego.

Publikacja: 31.10.2022 03:00

24 października. Centrum Hawany

24 października. Centrum Hawany

Foto: YAMIL LAGE / AFP

W sierpniu spalił się magazyn ropy naftowej mieszczący się na wschód od Hawany. Pod koniec września przez zachodnią część wyspy, na której leży Kuba, przetoczył się huragan Ian, który zniszczył starzejącą się infrastrukturę energetyczną i pozbawił Kubańczyków prądu. To pogłębiło postępujący od dawna kryzys energetyczny oraz niezadowolenie mieszkańców, którzy wychodzą w protestach na ulice.

By załagodzić skutki kryzysu, władze Kuby apelują do administracji amerykańskiej o złagodzenie sankcji. Teraz jednak ulgę społeczeństwu kubańskiemu zmagającemu się z dostawami prądu i brakiem najpotrzebniejszych rzeczy przynoszą dostawy rosyjskiej ropy – główne źródło energii na wyspie. Jak szacują eksperci, od początku wojny w Ukrainie Rosja wysłała co najmniej osiem transportów z ponad 4,3 mln baryłek ropy naftowej, co pokrywa około 40 proc. zapotrzebowania wyspy na ten surowiec. Przy czym, jak podaje „Washington Post”, wcześniej – przez ostatnie 22 lata – Kuba otrzymała tylko dwie dostawy ropy: w 2017 i 2018 r. Dla Rosji możliwość sprzedania ropy na rynek chiński, indyjski czy kubański to sposób na złagodzenie skutków sankcji nałożonych na nią przez kraje zachodnie w ramach kary za inwazję na Ukrainę. Dla Kuby to koło ratunkowe.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Szef wywiadu wojskowego USA zwolniony. Umniejszał skutki ataków na obiekty nuklearne Iranu
Polityka
Z powodu Izraela szef MSZ Holandii podał się do dymisji
Polityka
FBI przeszukało dom Johna Boltona, byłego doradcy Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego
Polityka
Serbia: konfrontacja na ulicach
Polityka
Ambasador Izraela: Jestem pewien, że nasza armia nie dopuszcza się ludobójstwa
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama