Zimowa burza spowija USA, świąteczne podróże mocno utrudnione

Liczba odwołanych lotów cały czas rośnie. W piątek linie lotnicze odwołały ponad 5,700 lotów w Stanach Zjednoczonych. W czwartek odwołano prawie 2700 lotów, a na sobotę odwołano już ponad 1000 lotów, jak podaje strona internetowa FlightAware. W Kanadzie WestJet odwołał w piątek wszystkie loty na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto. Federalny regulator lotnictwa cywilnego FAA ostrzegł w komunikacie, że niebezpieczna pogoda  będzie miała bardzo duży wpływ na loty.  Są i dobre wiadomości. - Dwa pasy startowe w Seattle-Tacoma International Airport zostały ponownie otwarte po odlodzeniu - poinformowały władze lotniska na twitterze.-  Podróżni powinni nadal monitorować swoje loty i pozostać w kontakcie ze swoimi liniami lotniczymi" - wynika z tweeta lotniska.

Przerwy w dostawie prądu spowodowały, że ponad 1,4 mln domów i firm znalazło się w ciemności. Podróżowanie po drogach zostało zakłócone z powodu śnieżnej pogody lub kraks, a władze w części Indiany, Michigan, Nowego Jorku i Ohio wezwały zmotoryzowanych do unikania podróży.

Sekretarz transportu Pete Buttigieg poinformował CNN, że system lotniczy USA "działa pod ogromnym obciążeniem". Około 10 proc. lotów w USA zostało w czwartek odwołanych - powiedział Buttigieg.  Buffalo i otaczające je hrabstwo na skraju jeziora Erie w zachodnim stanie Nowy Jork wprowadziło zakaz jazdy, a wszystkie trzy mosty na przejściu granicznym w rejonie Buffalo- zostały zamknięte dla ruchu przyjazdowego z Kanady z powodu pogody.