Oba związki uznały za niedopuszczalne zachowanie dyrekcji przewoźnika, która jednym podpisem zmieniła jednostronnie i bezpodstawnie dotychczasowe warunki ich pracy i płacy. Domagają się tymczasowego rozwiązania zastępującego dotychczasowy układ zbiorowy, które będzie obowiązywać w okresie negocjowania nowej ramowej umowy, a dyrekcja nie będzie podejmować jednostronnych decyzji — informuje dziennik „La Tribune”. Jeśli zapowiedź strajku nie zostanie dostrzeżona, to zdecydowana mobilizacja pracowników powinna przechylić szalę — stwierdza ulotka obu związków rozpowszechniona po piśmie o strajku wystosowanym 14 listopada do dyrekcji AF.