Mnożą się problemy z jachtami rosyjskich oligarchów w UE

Rosyjski miliarder Aleksiej Kuzmiczew procesuje się z władzami francuskimi, które nie pozwalają mu korzystać z jachtu zacumowanego w Saint-Tropez. Francuzi obawiają się, że mógłby nim próbować uciec z kraju. Ale jest to tylko wierzchołek góry problemów, jakie Europa ma dzisiaj z jachtami rosyjskich oligarchów.

Publikacja: 23.10.2022 10:22

Mnożą się problemy z jachtami rosyjskich oligarchów w UE

Foto: Adobe Stock

Francuskie aktywa Kuzmiczewa zostały zamrożone przez francuskie władze po tym, jak Unia Europejska nałożyła na niego sankcje. Według Bloomberg Billionaires Index majątek Kuzmichewa, jednego z założycieli firmy inwestycyjnej Alfa Group, był wyceniany na 5,4 miliarda dolarów przed rosyjską inwazją na Ukrainę w lutym 2022. Sankcjonując Kuzmiczewa, UE stwierdziła, że ma „dobrze ugruntowane” powiązania z Władimirem Putinem, ponieważ jest związany biznesowo ze starszą córką rosyjskiego prezydenta we wspólnym projekcie charytatywnym prowadzonym przez Alfa-Bank. We Francji oligarcha jednak bez problemu może korzystać ze swoich samochodów z francuską rejestracją i mieszkać w swoich posiadłościach, jakie ma w tym kraju. — To dlaczego w takim razie, kiedy już dojedzie do Saint-Tropez, nie może wsiąść na swój jacht i przepłynąć nim do Antibes czy Cannes? Przecież są to francuskie wody terytorialne — pyta Philippe Blanchetier, francuski prawnik Kuzmiczewa.

Blanchetier złożył już zażalenie na decyzję władz w Sądzie Apelacyjnym w Rouen, na północy Francji. Adwokat miał już wcześniej sukces, bo paryski sąd uznał, że unieruchomienie drugiego jachtu Kuzmiczewa, także zacumowanego we francuskim porcie, było niezgodne z prawem. Śródziemnomorskie wybrzeże Francji było ulubionym miejscem wypoczynku rosyjskich oligarchów. Tam cumowały ich jachty i nadal mają tam swoje posiadłości. A jeszcze w marcu tego roku francuski sąd zablokował również superjacht Amore Vero należący do prezesa Rosnieftu, Igora Seczina. Obawiano się, że na jego pokładzie zamierza opuścić kraj, a toczy się przeciwko niemu postępowanie sądowe.

Czytaj więcej

Rosyjski pomysł na walkę ze stresem. Start-up pozwala przeżyć własny pogrzeb

Obłożeni sankcjami rosyjscy oligarchowie nie mają prawa do korzystania ze swoich jachtów zacumowanych w hiszpańskich i francuskich portach, ale muszą płacić za ich utrzymanie i konserwację. We Francji stoi 5 rosyjskich jachtów, w Hiszpanii jest dzisiaj 6 takich jednostek, a ich właściciele płacą także pensje załogom oraz ubezpieczenie. Jak na razie sprzedana została tylko jedna jednostka. W Gibraltarze jacht Axioma został przejęty przez bank JP Morgan. Ale pojawia się coraz więcej głosów, aby sprzedać je wszystkie, a uzyskane środki przekazać na pomoc Ukrainie. Zdaniem prawników takie posunięcie jednak nie byłoby do końca legalne.

James Jaffa, prawnik w brytyjskiej kancelarii Jaffa & Co specjalizującej się w obsłudze właścicieli jachtów, uważa, że dla jego klientów płacenie kosztów utrzymania to tyle, co wydatki na kieszonkowe. Prawdziwe pieniądze są zaangażowane w przypadku, gdy stocznie nie otrzymują wynagrodzenia za wykonaną pracę i wtedy mają prawo do przejęcia wyprodukowanych jednostek. — W tym przypadku sankcje nie odniosły zamierzonego skutku — uważa James Jaffa, cytowany przez Reutera.

Czytaj więcej

Ponad 20 Rosjan uciekało jachtami do Korei Południowej. Większość zawrócono

Ostatnio jednak w Hiszpanii pojawiły się problemy z płatnościami należności za serwisowanie w barcelońskiej stoczni jachtu Valerie, którego właścicielem jest Siergej Czemiezow, przyjaciel Władimira Putina. Valerie stoi teraz zacumowany przy nabrzeżu Marina Vela, a jego nazwa została zmieniona na Meridian A.

Czemiezow został obłożony sankcjami przez USA i UE jeszcze w 2014 po aneksji Krymu przez Rosję. Jach został wyceniony na 140 mln dolarów i formalnie jego właścicielką jest jego pasierbica, Anastazja Ignatowa, zresztą też obłożona sankcjami w kwietniu 2022. Władze hiszpańskie nie są dzisiaj w stanie ustalić, kto dotychczas płacił za utrzymanie superjachtu ani jaki był powód zmiany jego nazwy.

Francuskie aktywa Kuzmiczewa zostały zamrożone przez francuskie władze po tym, jak Unia Europejska nałożyła na niego sankcje. Według Bloomberg Billionaires Index majątek Kuzmichewa, jednego z założycieli firmy inwestycyjnej Alfa Group, był wyceniany na 5,4 miliarda dolarów przed rosyjską inwazją na Ukrainę w lutym 2022. Sankcjonując Kuzmiczewa, UE stwierdziła, że ma „dobrze ugruntowane” powiązania z Władimirem Putinem, ponieważ jest związany biznesowo ze starszą córką rosyjskiego prezydenta we wspólnym projekcie charytatywnym prowadzonym przez Alfa-Bank. We Francji oligarcha jednak bez problemu może korzystać ze swoich samochodów z francuską rejestracją i mieszkać w swoich posiadłościach, jakie ma w tym kraju. — To dlaczego w takim razie, kiedy już dojedzie do Saint-Tropez, nie może wsiąść na swój jacht i przepłynąć nim do Antibes czy Cannes? Przecież są to francuskie wody terytorialne — pyta Philippe Blanchetier, francuski prawnik Kuzmiczewa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Gorszy kwartał Lufthansy (strajki) i Air France-KLM
Transport
Rosyjscy hakerzy znów w akcji. Finnair wstrzymuje loty
Transport
Polskie firmy apelują do Donalda Tuska: nie porzucajcie projektu CPK
Transport
Smartwings na celowniku LOT-u. Zdrowa linia z trudną przeszłością
Transport
Tak Unia Europejska zmieniła transport w Polsce
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO