- U członków zarządu: Ireneusza Wasilewskiego, Remigiusza Paszkiewicza oraz Sławomira Nowaka szefa Ukrawtodora (spółka zależna kolei -red) i u mnie w Polsce zostały rodziny, tam nasze dzieci chodzą do szkół. Przylatujemy w piątek wieczorem, a w poniedziałek rano jesteśmy z powrotem w Kijowie. Nic w tym niezwykłego. Natomiast podczas przebywania na Ukrainie jesteśmy praktycznie cały czas w pracy. A kiedy wracamy do mieszkań to i tak cały czas myślimy o strategii firmy - dodał prezes.
Ataki ministra Omeliana na Polaka i jego polską ekipę trwają od jesieni 2016 r. Minister mówił o braku profesjonalizmu i powolnym reformowaniu kolei przez zagranicznych menadżerów. Pytanie o to czy w ciągu kilku miesięcy można skutecznie zreformować tak przeżarty korupcją państwowy gigant, pozostawiał bez odpowiedzi.
Stajnia Augiasza
Koleje są spółką publiczną podległą bezpośrednio radzie ministrów; wchodzą do setki największych przedsiębiorstw Ukrainy; mają 6 regionalnych kolei oraz 140 różnego rodzaju zakładów. Magistrale kolejowe są strategicznym aktywem Ukrainy i kluczowym elementem połączeń kolejowych Unii z Rosją i Azją Centralną. Przez Ukrainę przebiegają 4 z 10 głównych korytarzy paneuropejskiego transportu kolejowego.
Firma zarządza 21,5 tys. km torów kolejowych (47 proc. z nich jest zelektryfikowanych), 4 tys. lokomotyw i 123 tys. wagonów. „Ukrżaliznytsia" ma 60 proc. udział w przewozach towarowych i 38 proc. w pasażerskich.
Sytuacja w państwowej spółce była tak zła (16 mld hrywien start w 2015 r.), że na początku minionego roku resort gospodarki kierowany przez litewskiego specjalistę Ajwarasa Abramowiczjusa, ogłosił konkurs na nowego szefa. Tylko ludzie spoza układów i spoza Ukrainy mieli szansę na wysprzątanie tej stajni Augiasza.
Na rozpisany w lutym 2016 r. konkurs zgłosiło się 31 chętnych w tym 8 cudzoziemców. Komisja na czele z ministrem Abramowiczjusem wybrała Polaka. - Wojciech jest młody, ale to nadzwyczaj skuteczny szef największych polskich firm. Najpierw kierował największym polskim bankiem PKO BP, a potem sięgnął wyżej - kierując PKP Cargo. Tam przeprowadził wielką reorganizację systemu zarządzania, przekształcił PKP Cargo w prawdziwą konkurencję dla Deutsche Bahn, doprowadził firmę do IPO (na giełdzie warszawskiej - 2013 r. -red) i odszedł na zasłużony urlop. Człowiek sukcesu osiąga sukcesy we wszystkim. Jest liderem grupy rockowej (Chemia -red) w Polsce. Już cztery lata stoi też na czele rady nadzorczej LOT - wyliczał przy ogłoszeniu wyniku konkursu minister gospodarki.