Umowa o restrukturyzacji stwarza nową płaszczyznę stosunków obu partnerów, którzy odczuli finansowe skutki kryzysu sanitarnego i likwiduje niepewność co do 400 samolotów z rodziny A320, które mają być dostarczone. AirAsia nie zamierzała rezygnować z zamówionych samolotów, nowa umowa dotyczy obniżenia cen, nowego harmonogramu dostaw i innych lepszych warunków — podali informatorzy Reutera.

W ubiegłym roku azjatycki przewoźnik ogłosił, że przestanie odbierać samolotu Airbusa i dokona przeglądu pozostałych zamówień. Przestał też przelewać do Tuluzy przedpłaty zgodne z postępem prac nad samolotami, co z kolei skłoniło producenta do zawieszenia prac do czasu osiągnięcia nowej umowy o restrukturyzacji zamówienia. W podobnej sytuacji są teraz inne linie w Azji, które złożyły duże zamówienia i reorganizują się albo czekają na złagodzenie warunków.

AirAsia X rozmawia z wierzycielami

Tania linia AirAsia X z grupy AirAsia osiągnęła znaczny postęp w rozmowach z wierzycielami i chce spotkać się z nimi przed końcem października, aby przyjąć plan restrukturyzacji. Ma też nadzieję, że do końca roku zakończy rozmowy z inwestorami o zasileniu jej kapitału. — Planujemy pozyskanie go w grudniu i zakończyć wszystko jak najszybciej — powiedział prezes Ismail Benyamin. Rozmowy z wierzycielami są na końcowym etapie, wszyscy chcą, by doszło do restrukturyzacji, nie było zastrzeżeń, by dołączyć Rolls-Royce do grona większości wierzycieli.

W październiku 2020 AAX zaproponowała restrukturyzację długu 64,15 mld ringgitów (15,43 mld dolarów), wywołując zastrzeżenia kilkunastu wierzycieli, w tym firm leasingowych i Airbusa. Sąd w Kuala Lumpur przedłużył ostatnio do marca 2022 rozmowy linii z wierzycielami, ale ograniczył im prawo składania nowych pozwów o zapłatę. — Nikt z nich, także Airbus, nie chce, by linia upadla. Ich decyzja o rozmowach jest sposobem na ratowanie tego, co się da — stwierdził Yusof Shukor z firmy doradczej Endau Analytics.