Niemcy o drodze wodnej na Odrze

Warte 30 mld zł polskie plany inwestycji w żeglowność rzeki podzieliły naszych zachodnich sąsiadów.

Aktualizacja: 19.04.2021 21:50 Publikacja: 19.04.2021 21:00

Niemcy o drodze wodnej na Odrze

Foto: materiały prasowe

W projekt rozwoju Odrzańskiej Drogi Wodnej, o której „Rzeczpospolita" pisała we wczorajszym dodatku „Życie Regionów", ma zostać zainwestowane do 2030 r. ponad 30 mld zł. Rzeka będzie musiała zostać znacznie pogłębiona, aby mogły nią pływać statki o długości do 100 m z zanurzeniem do 2,5–2,8 m.

U sąsiadujących z Polską Czechów nastawienie do projektu jest raczej pozytywne, bo zmodernizowany kanał wodny usprawni połączenie z morzem, choć pojawiają się głosy zwracające uwagę na konsekwencje dla środowiska.

Na korzyści z żeglugi na Odrze liczą natomiast położone wzdłuż rzeki polskie miejscowości w Lubuskiem. Region rozwija turystykę, ale dochody z niej, jak przyznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w rozmowie z Deutsche Welle, nie wystarczają.

Do realizacji projektu Odrzańskiej Drogi Wodnej potrzebna jest współpraca z Niemcami dotycząca 30 stopni wodnych. Land Brandenburgia wniósł jednak w sierpniu ub.r. odwołanie od polskich planów zagospodarowania przestrzennego. Inicjatorem sprzeciwu jest partia Zielonych, która jest częścią rządzącej landem koalicji grupującej także SPD i CDU.

Rząd Brandenburgii, kierowany przez socjaldemokratę Dietmara Woidke, działa jednak w tej sprawie bardzo ostrożnie. Woidke nie przyjął np. petycji, którą 15 marca chcieli mu przekazać aktywiści przeciwni projektowi. Regionalna gazeta „Märkische Oderzeitung" (MOZ) napisała, że zabrakło czasu na odebranie listy z 4537 podpisami.

Michael Kellner, berliński polityk partii Zielonych, zorganizował w marcu spotkanie internetowe na temat polskiego projektu z udziałem 60 osób, w tym wielu przedstawicielami organizacji ochrony środowiska i stowarzyszeń współpracy polsko-niemieckiej. – Sprzeciw nie powinien zostać zgłoszony wyłącznie przez landowego ministra ochrony środowiska Axela Vogela, jest to również zadanie rządu federalnego – oświadczył Kellner.

Sascha Maier z inicjatywy ekologicznej Rewilding Oder Delta mówił o powodzie protestów po niemieckiej stronie. Głównym wygranym polskiej inwestycji byłaby fabryka papieru Leiba ze Schwedt nad Odrą. Rzeka zapewniłaby jej niższe koszty transportu. W Schwedt już w 2001 r. ukończono budowę portu śródlądowego, w 2020 przeładował on 236,8 tys. ton towarów.

Fabryka Leiba to jeden z najważniejszych w Niemczech producentów papieru, kartonu i opakowań. Duża część jej produktów powstaje z recyklingowanych kartonów i starych tapet. Blisko zakładów Brandenburgia planuje budowę centrum edukacyjno-innowacyjnego, które ma wspierać innowacje na północ od Berlina, w tym w Szczecinie.

Protestujący Niemcy wyrażają na łamach „Märkische Oderzeitung" obawy, że ich władze chcą pójść z Polską na kompromis, by zapewnić lepszy transport fabryce Leiby na polskim odcinku Odry – w zamian za zgodę na współpracę dotyczącą odcinka transgranicznego położonego na południe od Schwedt.

Transport
Kiedy pierwszy samolot wyląduje na CPK? Wiceminister Maciej Lasek zdradza datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Europa łaskawsza dla spalinowców
Transport
Rosja zbudowała 15 razy mniej samolotów pasażerskich niż chciał Putin
Transport
Strajk na budowie nadzorowanej przez Putina. Nie ma pieniędzy na wypłaty
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Transport
Od najbliższej soboty pociągi pojadą szybciej na głównych trasach