Jak podała w czwartek organizacja europejskich producentów ACEA, liczba rejestracji nowych pojazdów w krajach Unii Europejskiej w październiku sięgnęła 177 tys.
To o 10,8 proc. więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem. Równie dobry jest rezultat skumulowany liczony od stycznia: rejestracje przekroczyły 1,29 mln aut. Ten wynik okazał się bowiem lepszy od ubiegłorocznego o 9,8 proc.
Popyt na ciężarówki świadczy o poprawie w gospodarce i zwiększonym zapotrzebowaniu na usługi transportowe. To także dobry sygnał dla środowiska – firmy wymieniając pojazdy kupują nowe z oszczędniejszymi silnikami i mniejszą emisją spalin. Wzrost popytu jest tym ważniejszy, że po silnych ubiegłorocznych wzrostach spowodowanych wprowadzeniem z początkiem tego roku nowych norm emisji CO2 można było spodziewać się osłabienia dynamiki sprzedaży.
Bardzo dobrze sprzedają się samochody dostawcze. W październiku zarejestrowano ponad 140 tys. tego typu samochodów. To przeszło jedna dziesiąta więcej niż w roku ubiegłym. Szczególnie duże wzrosty sprzedaży widać na rynkach, które nie tak dawno dotykał znaczny spadek popytu: w Hiszpanii rejestracje poszybowały w górę o ponad 40 proc. w ujęciu rocznym, we Włoszech o niespełna 19 proc. Dobrze trzyma się największy w Europie rynek niemiecki, gdzie sprzedaż powiększyła się względem ubiegłego roku o prawie 11 proc. Spadła natomiast sprzedaż we Francji – o 4,4 proc. Za dziesięć miesięcy ten segment pojazdów zwiększył liczbę rejestracji do prawie 1,14 mln sztuk, tj. o 11,6 proc. w porównaniu z dziesięcioma miesiącami 2013 roku.
Dwucyfrowe wzrost notuje także rynek największych ciężarówek ponad 16-tonowych. W Hiszpanii rejestracje skoczyły o 48 proc., w Niemczech o 15,4 proc., we Włoszech o 12,1 proc. Najwięcej, bo przeszło dwukrotnie zwiększyła się sprzedaż takich pojazdów na rynku brytyjskim. Jedynie Francja, podobnie jak w przypadku aut dostawczych, zaliczyła znaczący, bo 19-procentowy spadek.