W listopadzie PLK rozpoczną starania o unijne dofinansowanie wartej 2,5 mld zł modernizacji linii E75 od Białegostoku przez Suwałki do granicy z Litwą w Trakiszkach. To część międzynarodowego szlaku kolejowego Rail Baltica. Jeszcze przed końcem tego roku ma być gotowe tzw. studium wykonalności trasy.
Kolejne inwestycje w poprawę połączeń z zagranicą realizowane są przy granicy z Białorusią. Ok. 600 mln zł będzie kosztować modernizacja linii kolejowej od Białegostoku przez Sokółkę do Kuźnicy Białostockiej. Do tego dojdzie warta 31 mln zł modernizacja torów w rejonie przejść granicznych, w tym szerokiego toru w Kuźnicy Białostockiej oraz Siemianówce. Pozwoli na przeładowywanie cięższych pociągów po polskiej stronie.
– Projekty realizowane na wschodniej granicy przyczynią się do wzrostu wymiany towarowej. A dzięki temu zwiększą się możliwości rozwoju gospodarczego w Polsce wschodniej – mówi „Rzeczpospolitej" Ireneusz Merchel, prezes PLK. Z poprawy połączeń kolejowych w kierunku granicy zadowolone są także władze regionu. – Inwestycje wpłyną na polepszenie transgranicznego ruchu pociągów pomiędzy Polską a wschodnimi sąsiadami – twierdzi Bohdan Paszkowski, wojewoda podlaski.
Miliardy na porty
Międzynarodowy transport towarów usprawnią także rozpoczynane inwestycje mające ułatwić dostęp do bałtyckich portów. W końcu sierpnia kolej ogłosiła wart 600 mln zł przetarg na poprawę skomunikowania z portami w Szczecinie i Świnoujściu. Efektem planowanej na lata 2017–2020 przebudowy będzie zwiększenie przepustowości linii i skrócenie czasu transportu. Polepszony będzie także dojazd pociągów do portów w Gdańsku i Gdyni. Na te inwestycje liczą nie tylko PKP: – Pozwolą nam w pełni wykorzystać potencjał – mówi Mirosław Łosiński, dyrektor ds. operacyjnych Lotos Kolej. Na razie usprawniono dojazd do Gdańska: we wrześniu uruchomiony został drugi tor na nowym moście przez martwą Wisłę, który sześciokrotnie zwiększy ilość składów. Jest on częścią przebudowy linii z Pruszcza Gdańskiego wartej 370 mln zł. Natomiast modernizacja tras do Gdyni zostanie zrealizowana później (w 2022 roku) i pochłonie ok. 1,6 mld zł.
Inwestycje mają być realizowane w ramach Krajowego Programu Kolejowego, zakładającego nakłady na poziomie 66 mld zł. Jak dotąd realizacja planów jest opóźniona o dwa i pół roku. Jeśli kolej nie przyspieszy przetargów, część planowanych inwestycji transgranicznych może stanąć wskutek wstrzymania unijnego wsparcia.
Mało czasu na przygotowanie robót
Kolej chce przyspieszyć modernizację torów dzięki szybciej uzyskiwanym decyzjom środowiskowym. Ma w tym pomóc podpisana umowa na dokumentację środowiskową dla projektów inwestycyjnych perspektywy 2014–2020. Zakłada powstanie wartej ponad 11 mln zł dokumentacji dla kilkudziesięciu przedsięwzięć związanych z przebudową linii. PLK ma przed sobą jednak bardzo trudne zadanie: po zmodyfikowaniu w lipcu Krajowego Programu Kolejowego spółka dopiero rusza z przetargami. To sprawia, że prace na torach zaczną się nie wcześniej niż w 2018 r., a więc w piątym roku perspektywy 2014–2020. W dodatku może być kłopot z samym przygotowaniem nowych inwestycji. Rynek projektantów jest słaby, bo część pozamykała działalność. Brakuje zwłaszcza dużych jednostek, mogących koordynować działalność mniejszych biur przy realizacji dużych i skomplikowanych przedsięwzięć.