- Zrobiliśmy to, co wcześniej w podobnej sytuacji w Londynie, Paryżu czy Brukseli - obniżyliśmy ceny, aby ludzie nadal przylatywali - powiedział Michael O'Leary na spotkaniu z prasą w związku z uruchomieniem nowego ośrodka technologicznego w Madrycie.
Obniżka wynosi od 5 do 7 procent - wyjaśnił na pytanie jednego z dziennikarzy. Dodał, że generalnie jego linia nie zauważyła wpływu na rezerwacje lotów do Hiszpanii po zamachach w Barcelonie i Cambrils. Jest przekonany, że przewozy jego samolotami będą rosnąć w Hiszpanii, mimo nasycenia w pewnych strefach.
Prognozy Ryanaira z ubiegłej jesieni zakładają w tym roku wzrost przewozów w Hiszpanii o 10 procent, do 38 milionów podróżnych. - W przyszłym roku dojdziemy do 40 milionów - powiedział O'Leary.
Według danych operatora hiszpańskich lotnisk AENA, na irlandzką linię przypada 17 procent udziału w rynku transportu lotniczego w tym kraju.
O'Leary poinformował, że jego linia zatrudni wkrótce 250 specjalistów w ośrodku technologii i innowacji cyfrowych w Madrycie.