Reklama

Dzień, w którym zginął John Lennon: dokument Wadmana

8 grudnia 1980 r. zakończyła się pewna epoka. Tego dnia w Nowym Jorku został zastrzelony John Lennon. Nie tylko wyjątkowy muzyk, legendarny eksbitels, ale przede wszystkim człowiek, który mimo ogromnej popularności nie odgradzał się od fanów murem ochroniarzy

Publikacja: 01.12.2011 13:27

Dzień, w którym zginął John Lennon: dokument Wadmana

Foto: AP

Dzień, w którym umarł John Lennon 22.50 | TVP 2 | WTOREK

Ufał ludziom. Czuł się bezpieczny w Nowym Jorku, w którym mieszkał od dziewięciu lat, dopiero od niedawna jako prawowity obywatel. Z bramy budynku Dakota House, w którym znajdowało się jego lokum, codziennie wychodził bez obaw, rozmawiał z fanami. Nie przypuszczał, że pewnego dnia w tym miejscu dosięgnie go śmierć z ręki niezrównoważonego psychicznie zamachowca.

Zrealizowany przez Michaela Wadmana film pokazuje, że choć od tamtego tragicznego zdarzenia upłynęło wiele lat, to wciąż nie wszystkie emocje wygasły. Świadkowie opowiadają nie tylko o zapamiętanych zdarzeniach, ale i odczuciach, bo szokująca wiadomość zostawiła w emocjonalnej pamięci ślad do dzisiaj. Oprócz Yoko Ono i przyjaciół muzyka wśród wspominających są

m.in. policjant, który pierwszy przybył na miejsce zdarzenia, fan Johna i fotograf amator, który tego dnia dostał od niego autograf i sfotografował zabójcę. Wrażeniami dzielą się: dziennikarz obecny w szpitalu, gdy przywieziono do niego umierającego muzyka, oraz lekarz desperacko ratujący śmiertelnie postrzelonego. O swoim spotkaniu z Lennonem opowiada Andy Peebles, który przeprowadził z nim jeden z ostatnich radiowych wywiadów.

– Pamiętam, że jak tylko wszedł, objął mnie ramieniem i powiedział: „Dziękuję, że jesteś" – wspomina. – Pomyślałem sobie: jak to, on mi dziękuje? Pod koniec wywiadu z jakiegoś niewiadomego powodu coś mi strzeliło do głowy i zapytałem go o bezpieczeństwo. A on odpowiedział to, co zawsze: „Mogę spokojnie spacerować po ulicy, ludzie mnie witają, pytają, jak się ma dziecko". Mówił to z pełnym przekonaniem. Przecież nie mógł sobie wyobrazić, co się zdarzy 48 godzin później.

Reklama
Reklama

Yoko Ono przywołuje nie tylko fatalny dzień, w którym straciła ukochanego mężczyznę, ojca swego pięcioletniego wówczas syna, ale i opowiada o ich wspólnym życiu. O tym, jak się jej zwierzał z samotności, chciał nauczyć rozumieć kobiety, o separacji, która go wiele nauczyła. I o tym, że miał czułe serce. Pod tymi stwierdzeniami nie podpisuje się jednak Thelma Pickles, dziewczyna Lennona z liceum plastycznego, do którego razem uczęszczali. Incydent, który pamięta, uprawniałby do nadania jej narzeczonemu niechlubnego przydomka damski bokser...

Dzień, w którym umarł John Lennon 22.50 | TVP 2 | WTOREK

Ufał ludziom. Czuł się bezpieczny w Nowym Jorku, w którym mieszkał od dziewięciu lat, dopiero od niedawna jako prawowity obywatel. Z bramy budynku Dakota House, w którym znajdowało się jego lokum, codziennie wychodził bez obaw, rozmawiał z fanami. Nie przypuszczał, że pewnego dnia w tym miejscu dosięgnie go śmierć z ręki niezrównoważonego psychicznie zamachowca.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama