Reklama

"Był sobie Luwr". Kolekcjonerskie żądze

Jest jednym z najstarszych i największych muzeów świata. Luwr nadal kryje wiele tajemnic.

Publikacja: 28.12.2021 17:05

"Był sobie Luwr". Kolekcjonerskie żądze

Foto: Arte

Otwarty został 10 sierpnia 1793 roku, w pierwszą rocznicę upadku monarchii. Chodziło o to, by dzieła, które dotąd mogli oglądać tylko nieliczni – stały się własnością narodu. Ekspozycja składała się z 537 obrazów, a Luwr - Głównym Muzeum Sztuk Pięknych.

Wszystko jednak zaczęło się od słynnej „Mona Lisy”, która trafiła do królewskiej kolekcji prawie 500 lat temu. Po zwycięskiej bitwie pod Marignano król Franciszek I sprowadził do Francji 62-letniego wówczas Leonarda da Vinci, który zamieszkał w zamku Amboise sąsiadującym z królewską posiadłością. Niedomagający już wtedy artysta wciąż pracował nad trzema dziełami: „Świętą Anną”, „Świętym Janem Chrzcicielem” i „Giocondą”. Choć ocalało wiele dokumentów z tamtych czasów, to istnieją tylko poszlaki, że zostały zakupione przez Franciszka I i pewność - że to właśnie te trzy arcydzieła stały się zalążkiem królewskiej kolekcji. 200 lat później, za czasów Ludwika XIV – kolekcja była już imponująco rozbudowana. Choć król gustował przede wszystkim w rzeźbach, (kazał je rozmieszczać w ogrodach Wersalu) to nabył i wspaniałe obrazy Correggia, Caravaggia, Tycjana, a także ryciny takich mistrzów jak Durer czy Holbein. 

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Reklama
Reklama