Grzegorz Jarzyna i Krzysztof Warlikowski, najzdolniejsi polscy reżyserzy średniego pokolenia, przez lata dusili się w ciasnej siedzibie Rozmaitości na Marszałkowskiej. Tu przewartościowali polski teatr, zdobyli nową publiczność i uznanie krytyki, rozpoczęli światową karierę na najważniejszych scenach i festiwalach świata. Przez ostatnie lata starali się realizować swoje duże spektakle poza teatrem – m.in. fabryce Bumar i praskim Koneserze. Wierzyli, że władze Warszawy dotrzymają obietnic znalezienia nowej przestrzeni dla ich produkcji. Tak się jednak nie stało.
Teatr poza stolicą
– Czujemy się oszukiwani – powiedział “Rz” Grzegorz Jarzyna, dyrektor TR Warszawa, dawniej Rozmaitości. – Nie możemy się rozwijać, bo nie mamy dużej sali. Program Terenu Warszawa realizowaliśmy poza siedzibą również dlatego, że miał się odbyć remont. Nic z tego nie wyszło. Na całym świecie życie teatru planuje się z kilkuletnim wyprzedzeniem – w Warszawie ledwie kilkumiesięcznym. Przygotowaliśmy duże produkcje: “Anioły w Ameryce”, “Giovanniego”, “Dybuka” i “Macbetha”, a nie mamy ich gdzie pokazać. Przecież nie robilibyśmy tych spektakli, gdyby nie deklaracje władz miasta przekazania nam nowej sali. Na piśmie mam trzy obietnice w tej sprawie. Po premierze “Lwa w zimie” w Burgtheater mam zaproszenia od wielu europejskich scen. W Wiedniu pytają mnie, kiedy spektakl ma przyjechać do Warszawy, bo to koprodukcja i muszą zaplanować terminy. Nie wiem, co im powiedzieć. Jeśli władze stolicy podpisały umowę koproducencką – może one znajdą odpowiedź? W rozpaczy wpadłem na pomysł, żeby robić TR Warszawa poza Polską. To też jest promocja dla stolicy.
– Sprawa przyjazdu Burgtheater do Warszawy leży w kompetencjach TR Warszawa. Biuro Kultury popiera wymianę między teatrami, tym bardziej że rok 2008 jest Europejskim Rokiem Dialogu Międzykulturowego – odpowiada dyrektor biura Marek Kraszewski. – Chcielibyśmy, aby TR Warszawa znalazł swoje miejsce w Elektrowni Powiśle. Jej właściciele przedstawili władzom Warszawy propozycje lokalizacji. To jednak sfera gospodarki nieruchomościami i wykracza poza kompetencje Biura Kultury. Najbardziej prawdopodobne wydaje się wystawianie spektakli TR Warszawa w Koneserze na Pradze.
Jeszcze gorzej przedstawia się sprawa siedziby dla teatru Krzysztofa Warlikowskiego, który ma stworzyć po rozstaniu z TR Warszawa. Przez długie miesiące władze Warszawy zapewniały, że nowe spektakle powstaną w przebudowanej zajezdni MPO przy Madalińskiego. Niedługo minie rok od ogłoszenia tej informacji. – Nie mogę zdradzić szczegółów, ale pracujemy nad pomyślnym rozwiązaniem tej sprawy – zapewnia Marek Kraszewski.