Reżyserzy emigrują ze stolicy

Ze względu na opieszałość władz miasta warszawiacy nie będę mieli szansy obejrzenia najgłośniejszych spektakli Grzegorza Jarzyny i Krzysztofa Warlikowskiego. Za to w tym roku oglądać je będą mieszkańcy Nowego Jorku, Paryża, Wiednia czy Edynburga

Aktualizacja: 17.01.2008 23:52 Publikacja: 17.01.2008 23:51

Reżyserzy emigrują ze stolicy

Foto: Rzeczpospolita

Grzegorz Jarzyna i Krzysztof Warlikowski, najzdolniejsi polscy reżyserzy średniego pokolenia, przez lata dusili się w ciasnej siedzibie Rozmaitości na Marszałkowskiej. Tu przewartościowali polski teatr, zdobyli nową publiczność i uznanie krytyki, rozpoczęli światową karierę na najważniejszych scenach i festiwalach świata. Przez ostatnie lata starali się realizować swoje duże spektakle poza teatrem – m.in. fabryce Bumar i praskim Koneserze. Wierzyli, że władze Warszawy dotrzymają obietnic znalezienia nowej przestrzeni dla ich produkcji. Tak się jednak nie stało.

Teatr poza stolicą

– Czujemy się oszukiwani – powiedział “Rz” Grzegorz Jarzyna, dyrektor TR Warszawa, dawniej Rozmaitości. – Nie możemy się rozwijać, bo nie mamy dużej sali. Program Terenu Warszawa realizowaliśmy poza siedzibą również dlatego, że miał się odbyć remont. Nic z tego nie wyszło. Na całym świecie życie teatru planuje się z kilkuletnim wyprzedzeniem – w Warszawie ledwie kilkumiesięcznym. Przygotowaliśmy duże produkcje: “Anioły w Ameryce”, “Giovanniego”, “Dybuka” i “Macbetha”, a nie mamy ich gdzie pokazać. Przecież nie robilibyśmy tych spektakli, gdyby nie deklaracje władz miasta przekazania nam nowej sali. Na piśmie mam trzy obietnice w tej sprawie. Po premierze “Lwa w zimie” w Burgtheater mam zaproszenia od wielu europejskich scen. W Wiedniu pytają mnie, kiedy spektakl ma przyjechać do Warszawy, bo to koprodukcja i muszą zaplanować terminy. Nie wiem, co im powiedzieć. Jeśli władze stolicy podpisały umowę koproducencką – może one znajdą odpowiedź? W rozpaczy wpadłem na pomysł, żeby robić TR Warszawa poza Polską. To też jest promocja dla stolicy.

– Sprawa przyjazdu Burgtheater do Warszawy leży w kompetencjach TR Warszawa. Biuro Kultury popiera wymianę między teatrami, tym bardziej że rok 2008 jest Europejskim Rokiem Dialogu Międzykulturowego – odpowiada dyrektor biura Marek Kraszewski. – Chcielibyśmy, aby TR Warszawa znalazł swoje miejsce w Elektrowni Powiśle. Jej właściciele przedstawili władzom Warszawy propozycje lokalizacji. To jednak sfera gospodarki nieruchomościami i wykracza poza kompetencje Biura Kultury. Najbardziej prawdopodobne wydaje się wystawianie spektakli TR Warszawa w Koneserze na Pradze.

Jeszcze gorzej przedstawia się sprawa siedziby dla teatru Krzysztofa Warlikowskiego, który ma stworzyć po rozstaniu z TR Warszawa. Przez długie miesiące władze Warszawy zapewniały, że nowe spektakle powstaną w przebudowanej zajezdni MPO przy Madalińskiego. Niedługo minie rok od ogłoszenia tej informacji. – Nie mogę zdradzić szczegółów, ale pracujemy nad pomyślnym rozwiązaniem tej sprawy – zapewnia Marek Kraszewski.

Z naszych informacji wynika, że sprawa jest beznadziejna, a przyszłość działki i obiektu MPO co najmniej niejasna. Dlatego oprócz prezentacji spektakli poza Polską Krzysztof Warlikowski zajmie się reżyserią oper w Paryżu i Brukseli, dokona też dwóch operowych wznowień w stolicy Francji i Madrycie.

Plany warszawskie z konieczności są ograniczone. W kwietniu reżyser odbiera Europejską Nagrodę Teatralną i być może z tej okazji w Warszawie odbędzie się wystawa projektów scenograficznych Małgorzaty Szczęśniak do jego spektakli. Na jesień planowana jest kontynuacja prób spektaklu zamówionego przez festiwal awinioński, który ma być pokazany w 2009 r. na dziedzińcu głównym Pałacu Papieży. Kiedy ostatni raz rozmawialiśmy z reżyserem, był mocno zniechęcony. Pocieszał się rejestracją “Kruma” dla TVP Kultura i grą aktorów z jego zespołu w “Katyniu” Andrzeja Wajdy. Powiedział: – Jeżeli stolica znajdzie pieniądze – będziemy gotowi na wiosnę.

Teraz sprawa się gmatwa. Zapytaliśmy, czy pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie jest zainteresowana, by spektakle Warlikowskiego i Jarzyny były grane w Warszawie. – Jest zainteresowana rozwojem kultury teatralnej Warszawy, czego wyrazem jest większy niż w ubiegłym roku budżetu naszego biura – odpowiada dyrektor Kraszewski. – W tym roku największa uwaga będzie jednak skupiona na infrastrukturze stolicy.

Z naszych informacji wynika, że zespół Krzysztofa Warlikowskiego realizuje już plan ratunkowy. Poprosił o pomoc ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.

Mrożek by tego nie wymyślił: władze dwumilionowej europejskiej metropolii, szóstego co do wielkości państwa w Unii Europejskiej, nie potrafią znaleźć miejsca, w którym można by pokazać warszawiakom spektakle produkowane za ich pieniądze. Stworzone przez reżyserów, których dramat polega na tym, że choć odnieśli światowy sukces, wciąż chcą pracować w Warszawie. Pani prezydent, a może jednak nie wykracza to poza możliwości stolicy?

1. „Lew w zimie” Grzegorza Jarzyny – Burgtheater, Wiedeń: 6, 14, 23, 31 stycznia; 1, 15, 19 lutego

2. „Anioły w Ameryce” Krzysztofa Warlikowskiego – Theatre National de Strasbourg: 1, 2, 4, 5 marca; Le Bel Image, Valence: 9 marca; Maison de la Culture: 14, 15 marca; Theatre du Rond-Point, Paryż: 13, 14, 15, 16, 17, 18 kwietnia; TNT de Toulouse: 22, 23 maja

3. „Macbeth” Grzegorza Jarzyny – Wytwórnia Filmów Fabularnych, Wrocław: 27, 28, 29, 30 marca oraz 3, 4, 5, 6 kwietnia; St. Ann’s Warehouse, Nowy Jork: 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29 czerwca

4. „Oczyszczeni” Krzysztofa Warlikowskiego – Saloniki: 10 kwietnia

5. „Krum” Krzysztofa Warlikowskiego – de Singel, Antwerpia: 7, 8 maja

6. „Dybuk” Krzysztofa Warlikowskiego – Edinburgh International Festival: 9, 10, 11 sierpnia

7. „4:48 Psychosis” Grzegorza Jarzyny – Edinburgh International Festival: 15, 16, 17 sierpnia

Teatr
Teatr. Magnetyczna Danuta Stenka w miłosnej tragedii kaszubskiej „Wòlô Bòskô”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Gejowska bojówka w roli głównej. Grand Prix Boska Komedia'24 dla „Fobii”
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać