Andrzej Chyra jako Gustaw-Konrad

W środę wieczorem radiowa Jedynka nada pierwszą część znakomitego słuchowiska zrealizowanego na podstawie "Dziadów" Adama Mickiewicza

Publikacja: 04.11.2008 17:59

Andrzej Chyra

Andrzej Chyra

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

"Dziady" są trzecim spektaklem (po "Tangu" Mrożka i "Ślubach panieńskich" Fredry) w nowym cyklu Teatru Polskiego Radia "Klasyka polskiego dramatu". Autorzy adaptacji – reżyser słuchowiska Paweł Łysak oraz Paweł Sztarbowski – przekonują, że to utwór lustro, w którym i dziś powinni się przeglądać Polacy. – Przeszłość stała się ostatnio najważniejszym punktem w dyskusji o kształcie współczesnej Polski – mówi Sztarbowski. – Dlatego wciąż warto wracać do romantyzmu, a szczególnie do "Dziadów", które Ryszard Przybylski nazywa przepytywaniem umarłych. Osią słuchowiska jest opowieść Starca, granego przez Wojciecha Pszoniaka. Chcieliśmy, by ta postać wiodła słuchaczy przez kolejne odsłony utworu.

– Szukaliśmy u Mickiewicza ironii, krzywego zwierciadła i delikatnego dystansu, które pozwalają uciec od egzaltacji i patosu w stronę spokojnej, racjonalnej rozmowy o przeszłości – dodaje Paweł Łysak. – Jesteśmy skazani na ciągłe szamotanie się z historią, która wciąż wymaga nowego opisu. Inaczej nie będziemy mogli budować na niej naszej tożsamości – mówi Paweł Łysak. – I jesteśmy skazani na "Dziady", bo bez naszych umarłych nie staniemy się nowoczesnym narodem. Musimy jedynie zdjąć ich z pomników i uczynić partnerami w dyskusji.

[srodtytul]Gusła na ludowo i z przytupem[/srodtytul]

Słuchowisko otwiera II część "Dziadów". Występują w niej amatorzy z zespołu ludowego Myszyniec. Śpiewają i mówią gwarą kurpiowską, dzięki czemu odprawiany przez nich obrzęd guseł brzmi autentycznie i zaskakująco świeżo. Momentami przypomina to radiowy reportaż z Sejmiku Wiejskich Zespołów Teatralnych, który co roku odbywa się w Tarnogrodzie. Twórcy spektaklu dowodzą, że staropolskie tradycje pozostają żywe w wielu zakątkach Polski.

Jednak radiowe "Dziady" nabierają prawdziwego rozmachu wraz z początkiem IV części dramatu, gdy w domu Księdza pojawia się Gustaw. Andrzej Chyra, mimo że w słuchowiskach występuje niezmiernie rzadko, radzi sobie przed mikrofonem nie gorzej niż przed kamerą.

Jest świetny. Chwilami gra niezwykle ekspresyjnie, jednak wie, kiedy ściszyć głos, przedłużyć pauzę. Podaje tekst Mickiewicza z taką swobodą, jakby chodziło o współczesny dramat amerykański, a nie arcydzieło romantyzmu.

Chyra udowadnia, że nie tylko ma znakomity radiowy głos, ale i sztukę interpretacji posiadł w stopniu zadowalającym nawet najwybredniejszych słuchaczy. Nie byłoby tej kreacji, gdyby nie równie znakomita rola Ignacego Gogolewskiego jako Księdza. Ich rozmowa – wypełniająca pamiętne godziny miłości, rozpaczy i przestrogi – to spotkanie emocji z rozsądkiem. Obaj aktorzy wznoszą się na wyżyny umiejętności.

Dzięki takim rolom nazywanie radiowego teatru sceną wyobraźni przestaje być tylko marketingowym zabiegiem. Gdy zakończy się IV część "Dziadów", słuchacz będzie miał wrażenie, że spektakl obejrzał, a nie tylko go wysłuchał.

W słuchowisku Pawła Łysaka zostały wykorzystane kompozycje Pawła Mykietyna, jednego z największych objawień polskiej muzyki poważnej ostatnich lat. Za realizację akustyczną odpowiadał Tomasz Perkowski.

[srodtytul]"Dziady" cz. III w Święto Niepodległości[/srodtytul]

Środowy spektakl w Jedynce rozpocznie się o godz. 20.09. Drugą część słuchowiska stacja nada we wtorek 11 listopada o godz. 21.30. Usłyszymy w niej m.in. Adama Woronowicza (ksiądz Piotr), Mariusza Benoit (Senator), Beatę Fudalej (pani Rollinson) oraz Janusza Rafała Nowickiego (Generał). Gorąco polecam.

"Dziady" są trzecim spektaklem (po "Tangu" Mrożka i "Ślubach panieńskich" Fredry) w nowym cyklu Teatru Polskiego Radia "Klasyka polskiego dramatu". Autorzy adaptacji – reżyser słuchowiska Paweł Łysak oraz Paweł Sztarbowski – przekonują, że to utwór lustro, w którym i dziś powinni się przeglądać Polacy. – Przeszłość stała się ostatnio najważniejszym punktem w dyskusji o kształcie współczesnej Polski – mówi Sztarbowski. – Dlatego wciąż warto wracać do romantyzmu, a szczególnie do "Dziadów", które Ryszard Przybylski nazywa przepytywaniem umarłych. Osią słuchowiska jest opowieść Starca, granego przez Wojciecha Pszoniaka. Chcieliśmy, by ta postać wiodła słuchaczy przez kolejne odsłony utworu.

Pozostało 80% artykułu
Teatr
Teatr. Magnetyczna Danuta Stenka w miłosnej tragedii kaszubskiej „Wòlô Bòskô”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Gejowska bojówka w roli głównej. Grand Prix Boska Komedia'24 dla „Fobii”
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać