Bohaterką powieści Stefana Żeromskiego jest Ewa Pobratymska. Przeżywa romans z żonatym mężczyzną, zabija niechciane dziecko i zostaje prostytutką.
Eliza Orzeszkowa uznała pisarza za erotycznego dewianta, Władysław Reymont zaś wytykał powieści absolutny brak sensu. Ale aż trzykrotnie była ekranizowana – w 1911 r., 1933 r. i w 1975 r. przez Waleriana Borowczyka.
Ostatnio przez polski teatr przetoczyła się fala spektakli dialogujących ze słynnymi filmami, m.in. „Anioły w Ameryce” Warlikowskiego, „Danton” Klaty, czeka nas premiera „Teorematu” Jarzyny.
[wyimek]Reżyserka podkreśla, że „Dzieje grzechu” są wyjątkowym portretem kobiety w polskiej literaturze [/wyimek]
– Dla mnie najważniejsza jest znakomita książka Żeromskiego, manifest manichejskiej wizji świata, w którym toczy się odwieczna walka dobra i zła – mówi reżyserka, podkreślając, że Żeromski stworzył niepowtarzalny portret wrażliwej kobiety, jakich mało w polskiej literaturze.