"Święto wiosny" Strawińskiego pod batutą Łukasza Borowicza

Takiego spektaklu nie ma nigdzie na świecie. Także w żadnej sali koncertowej nie wysłuchamy trzy razy w ciągu jednego wieczoru słynnego „Święta wiosny" Igora Strawińskiego. Teraz to się stanie – z orkiestrą Opery Narodowej dokona tego dyrygent Łukasz Borowicz.

Publikacja: 10.06.2011 15:30

"Święto wiosny" Strawińskiego pod batutą Łukasza Borowicza

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Najważniejszy będzie jednak Polski Balet Narodowy, który trzykrotnie zatańczy w „Święcie wiosny". Dwie wybrane do przedstawienia choreografie były wydarzeniami zmieniającymi dzieje sztuki baletowej w XX wieku. Trzecia, najnowsza, pokazuje, w jak odmienny sposób muzyka Strawińskiego inspiruje współczesnych artystów.

Niewiele dzieł w historii całej sztuki zostało tak burzliwie przyjętych, jak balet „Święto wiosny", który 29 maja 1913 r. przedstawił w Paryżu Wacław Niżyński. Na widowni Théatre des Champs-Elysées doszło do rękoczynów między jego zwolennikami a przeciwnikami. Jednych raziła agresywna muzyka, innych – układ tańca, w którym Niżyński akcentował prymitywizm i zmysłowość pogańskich obrzędów.

„Święto wiosny" wystawiono tylko sześć razy, ale stało się legendą. W 1987 r., Amerykanka Millicent Hodson i Brytyjczyk Kenneth Archer dokonali rekonstrukcji tego baletu po wnikliwej analizie zachowanych szkiców, fotografii, wyciągu fortepianowego, ocalałych kostiumów oraz rozmów ze słynną, pochodzącą z Warszawy tancerką Marią Rambert, która wystąpiła podczas prapremiery (zdjęcie prawe). I okazało się wówczas, że ten balet ciągle zdumiewa nowatorstwem. Ciekawe, jak ocenią go widzowie Opery Narodowej.

Prawie pół wieku po Niżyńskim, w 1959 r. swoje „Święto wiosny" przedstawił Maurice Béjart (zdjęcie lewe). Skandalu nie było, francuski choreograf podbił publiczność spektaklem zmysłowym i żywiołowym. Sukces ten dał początek zespołowi Béjarta – Balet XX Wieku.

Dwie legendarne interpretacje muzyki Strawińskiego przedzieli kameralne, ułożone zaledwie dla pięciorga tancerzy „Święto wiosny" autorstwa izraelskiego choreografa Emanuela Gata. Ma własną kompanię baletową, współpracuje z wieloma zespołami na świecie, premiera jego baletu z muzyką Strawińskiego odbyła się w 2004 r. we Francji.

„Święto wiosny", chor. Wacław Niżyński, Emanuel Gat, Maurice Béjart, kier. muz. Łukasz Borowicz, Warszawa, Opera Narodowa, pl. Teatralny 1, bilety: 20 – 130 zł, rezerwacje: tel. 22 826 50 19, premiera: sobota (11.06), godz. 19, spektakle: niedziela (12.06 i 19.06). wtorek (21.06), godz. 19.

Najważniejszy będzie jednak Polski Balet Narodowy, który trzykrotnie zatańczy w „Święcie wiosny". Dwie wybrane do przedstawienia choreografie były wydarzeniami zmieniającymi dzieje sztuki baletowej w XX wieku. Trzecia, najnowsza, pokazuje, w jak odmienny sposób muzyka Strawińskiego inspiruje współczesnych artystów.

Niewiele dzieł w historii całej sztuki zostało tak burzliwie przyjętych, jak balet „Święto wiosny", który 29 maja 1913 r. przedstawił w Paryżu Wacław Niżyński. Na widowni Théatre des Champs-Elysées doszło do rękoczynów między jego zwolennikami a przeciwnikami. Jednych raziła agresywna muzyka, innych – układ tańca, w którym Niżyński akcentował prymitywizm i zmysłowość pogańskich obrzędów.

Taniec
Trzy nosy Pinokia. Premiera Polskiego Baletu Narodowego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Taniec
Josephine Baker: "zdegenerowana" artystka w spódniczce z bananów
Taniec
Agata Siniarska zatańczy na festiwalu w Berlinie
Taniec
Taneczne święto Indii
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Taniec
Primabalerina z Teatru Bolszoj opuściła kraj. "Wstydzę się Rosji"