W jednym z ostatnich wpisów na Twitterze prezydent USA napisał, że "w ubiegłym roku 37 tys. Amerykanów umarło na grypę". "Ta liczba waha się od 27 do 70 tysięcy rocznie. Niczego się nie zamyka, życie i gospodarka funkcjonują dalej. W tym momencie mamy 546 przypadków koronawirusa i 22 ofiary. Pomyślcie o tym!" - dodał.
O prawdziwych obawach amerykańskiego prezydenta donosi "Vanity Fair". Donald Trump obawia się dziennikarzy, którzy mogą chcieć celowo go zarazić koronawirusem. Miał o tym mówić w ubiegłym tygodniu jednemu ze swoich doradców.
Trump nie był badany pod kątem koronawirusa SARS-CoV-2 - poinformował Biały Dom. Wcześniej dwóch dwóch republikańskich członków Kongresu oświadczyło, że poddają się dobrowolnej kwarantannie po tym jak okazało się, że uczestnik konferencji, w której brali udział, jest chory na Covid-19 - chorobę wywoływaną przez koronawirusa.
Koronawirus SARS-CoV-2, znany wcześniej jako 2019-nCoV po raz pierwszy pojawił się w Wuhan w grudniu 2019 roku, choć chińscy epidemiolodzy nie mają pewności, czy wirus nie pojawił się wcześniej, w innej części Chin lub nawet w innym kraju.
Pierwszym dużym ogniskiem epidemii koronawirusa był targ z owocami morza w Wuhan, który władze zamknęły 1 stycznia w związku z rozpowszechnianiem się choroby.