Reklama

Brudne sztuczki w amerykańskiej kampanii

Demokraci okazali się ekspertami w politycznych ciosach poniżej pasa

Aktualizacja: 23.01.2008 19:21 Publikacja: 23.01.2008 19:17

Kim jest Barack Obama? Według autora (lub autorów) e-maila o takim właśnie tytule, który krąży po Ameryce, kandydat do demokratycznej nominacji prezydenckiej jest kryptomuzułmaninem związanym z islamskimi fundamentalistami. Tylko udaje chrześcijanina. Jego kenijski ojciec był muzułmaninem. Obama, przebywając jako dziecko w Indonezji, chodził do wahabickiej szkoły – dowiadujemy się z e-maila. „Czy chcesz, by taki człowiek kierował naszym krajem?”, pyta retorycznie autor. Pytani o zdanie w tej sprawie przedstawiciele sztabu Hillary Clinton reagują z dobrze udawanym oburzeniem, odcinając się od treści e-maila – choć wiadomo, że był on rozsyłany przez co najmniej dwie osoby ze sztabu pani senator (już z niego odeszły).

To nie przeszkadzało byłemu senatorowi Bobowi Kerreyowi, który aktywnie uczestniczy w kampanii Hillary Clinton, wielokrotnie powtarzać podczas wieców podobnych insynuacji pod adresem jej rywala. Kerrey pokazał, że nie trzeba uciekać się do kłamstw. Wystarczy parę razy dobitnie podkreślić, że Obama ma na drugie imię Hussein.

W ostatnich latach za mistrza brudnych sztuczek uważany był doradca George’a W. Busha Karl Rove. W 2000 roku o jego umiejętnościach boleśnie przekonał się John McCain w Karolinie Południowej. Przed prawyborami w tym konserwatywnym stanie sztab Busha rozsiał pogłoskę, że McCain jest homoseksualistą, a jego żona narkomanką. McCain przegrał.

W 2004 roku John Kerry (nie mylić z Bobem Kerreyem), który występował jako bohater wojny wietnamskiej, dostał potężny cios od grupy weteranów związanych z republikanami, którzy w serii reklam zarzucali mu tchórzostwo i zdradę.

Teraz Kerry stanął w obronie Obamy, wzywając wyborców demokratycznych, by dali odpór kampanii oszczerstw.

Reklama
Reklama

Podważanie uczciwości Obamy trwa jednak dalej. Podczas ostatniej debaty Clinton oskarżyła Obamę o związki z niejakim Antoinem Rezko, znanym chicagowskim deweloperem oskarżonym o korupcję. Obaj zaprzyjaźnili się w latach 90., gdy Obama był działaczem społecznym w tym mieście. Według Hillary Clinton Obama reprezentował Rezko jako prawnik. Jak jednak donosi „Chicago Tribune”, rywal byłej pierwszej damy wprawdzie przyjaźnił się z Rezko, ale nie reprezentował jego, lecz organizacje pozarządowe zajmujące się budowaniem tanich mieszkań dla ubogiej ludności. Sprawa ta zapewne jeszcze nieraz powróci w kampanii, jutro zaczyna się bowiem proces dewelopera.

W przeszłości Clintonów jest cała sterta amunicji, której można by użyć przeciwko nim, ale Obamie trudno to zrobić z dwóch powodów. Po pierwsze, o większości spraw mówiono już dużo przed laty. Po drugie, Obama startuje pod hasłem zmiany i porozumienia narodowego. Mówi, że nie zamierza sięgać po „stare, ograne chwyty”, których regularnie używa się w Waszyngtonie.Pozostają mu inne metody: na stronie internetowej jego kampanii można zgłaszać przypadki fałszywych oskarżeń pod jego adresem. To nowatorskie wykorzystanie sieci – ale czy okaże się skuteczne?

Kim jest Barack Obama? Według autora (lub autorów) e-maila o takim właśnie tytule, który krąży po Ameryce, kandydat do demokratycznej nominacji prezydenckiej jest kryptomuzułmaninem związanym z islamskimi fundamentalistami. Tylko udaje chrześcijanina. Jego kenijski ojciec był muzułmaninem. Obama, przebywając jako dziecko w Indonezji, chodził do wahabickiej szkoły – dowiadujemy się z e-maila. „Czy chcesz, by taki człowiek kierował naszym krajem?”, pyta retorycznie autor. Pytani o zdanie w tej sprawie przedstawiciele sztabu Hillary Clinton reagują z dobrze udawanym oburzeniem, odcinając się od treści e-maila – choć wiadomo, że był on rozsyłany przez co najmniej dwie osoby ze sztabu pani senator (już z niego odeszły).

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1256
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1255
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1254
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1253
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1252
Reklama
Reklama