McGuiness powiedział, że po Krwawej Niedzieli doszło do takiego zaognienia nastrojów, że "był gotów zabić każdego napotkanego na ulicy brytyjskiego żołnierza".
Unioniści uznali tę wypowiedź za dowód, że stale jest za wcześnie na przekazanie rządowi i parlamentowi w Belfaście całkowitej kontroli nad policją i sądownictwem w prowincji.
William McCrea z partii Demokratycznych Unionistów dodał jednak, że wypowiedź McGuinessa była zapewne obliczona na scementowanie szeregów Sinn Fein w obliczu grożących jej rozłamów. Może do nich dojść po ujawnieniu, że ruch republikański był przez długie lata spenetrowany na najwyższych szczeblach przez agentów brytyjskiego kontrwywiadu.