Izrael: Moda na patriotyzm

Izrael obchodził 60. rocznicę niepodległości. Naszym największym sukcesem jest to, że przetrwaliśmy na Bliskim Wschodzie – mówią Izraelczycy

Aktualizacja: 09.05.2008 01:21 Publikacja: 08.05.2008 13:06

60. rocznica niepodległości Izraela

60. rocznica niepodległości Izraela

Foto: AFP

Producenci izraelskich flag przeżywają chyba najlepszy okres swojego życia. Dwa błękitne pasy u góry, dwa u dołu i gwiazda Dawida na białym tle. Symbole te widać wszędzie. W witrynach sklepów, kawiarniach, restauracjach i na balkonach. Za szybami samochodów, na koszulkach przechodniów i na balonikach przytroczonych do dziecięcych wózków. Niektórzy wystrzygli sobie nawet gwiazdę Dawida na głowach.

W nocy ze środy na czwartek na głównym placu Icchaka Rabina kilkadziesiąt tysięcy ludzi bawiło się, śpiewając patriotyczne pieśni i oglądając na wielkich ekranach archiwalne zdjęcia z 14 maja 1948 roku, dnia ogłoszenia niepodległości Izraela (według kalendarza żydowskiego rocznica wypadła wczoraj). O północy odpalono fajerwerki, a rano nad plażami swoje umiejętności prezentowali piloci F-16, przelatując z hukiem nad głowami wiwatującego tłumu.

Wszystko to miało miejsce w uznawanym za najbardziej liberalne i postępowe miasto Izraela, Tel Awiwie. W „bastionie prawicy”, Jerozolimie, obchody były podobno jeszcze bardziej huczne. – Wiem, że Europejczyka taki wybuch uczuć patriotycznych może zaskakiwać – mówi prof. Gerald Steinberg z Uniwersytetu Bar-Ilan. – Tutaj nikt nie śmiałby jednak powiedzieć, że to groźny przejaw nacjonalizmu czy kicz. Jeżeli z naszej młodzieży wykorzenimy patriotyzm, nasze państwo przestanie istnieć – dodaje.

Dziennikarze co do jednego są zgodni: izraelskie państwo jest dla wszystkich powodem do dumy. – Gdy tu przybyliśmy, zastaliśmy pustynię. Dziś mamy nowoczesny kraj o europejskim poziomie życia, rozwiniętą infrastrukturę i gospodarkę. Największym osiągnięciem jest jednak to, że przetrwaliśmy we wrogim regionie – podkreśla prof. Steinberg.

Jeden z billboardów, które rozmieszczono wzdłuż ulic Tel Awiwu, przedstawia dwie dotykające się ręce. Jedna z nich jest starai pomarszczona, a na przegubie ma wytatuowany obozowy numer. Druga jest ręką niemowlęcia. Trudno znaleźć lepszy symbol izraelskiej państwowości.

– Dla nas, ocalałych, to święto ma szczególny wymiar. Kiedy przyszła Zagłada, Żydzi byli rozproszeni i bezbronni. Teraz jesteśmy razem i jesteśmy silni. To właśnie ocaleli 60 lat temu zbudowali ten kraj, po to, by przyszłe pokolenia naszego narodu nigdy już nie zaznały takiej tragedii – mówi Henryk Flug, były więzień Auschwitz, szef Międzynarodowego Związku Ocalałych z Holokaustu.

W Izraelu dokonuje się obecnie zmiana pokolenia. Odchodzi pokolenie roku 1948, które stworzyło państwo. Wtedy o narodzinach we własnym kraju mogło mówić 35 proc. Izraelczyków, dziś odsetek ten wynosi blisko 70 proc. To od nich zależy przyszłość Izraela.Wczoraj na placu Rabina to właśnie młodzież stanowiła większość świętującego tłumu. Na samym środku grupa pozawijanych w izraelskie flagi chłopców – w sandałach i z dredami na głowie – z przejęciem tańczyła tradycyjny żydowski taniec.

– Niepodległość? To coś ekstra – powiedziała dziewczyna z kolczykiem w nosie. Mówiąc to, rąbnęła stojącego obok kolegę wielkim dmuchanym młotkiem z błękitną gwiazdą Dawida, który kupiła na rogu ulicy za 15 szekli.

Piotr Zychowicz z Tel Awiwu

Producenci izraelskich flag przeżywają chyba najlepszy okres swojego życia. Dwa błękitne pasy u góry, dwa u dołu i gwiazda Dawida na białym tle. Symbole te widać wszędzie. W witrynach sklepów, kawiarniach, restauracjach i na balkonach. Za szybami samochodów, na koszulkach przechodniów i na balonikach przytroczonych do dziecięcych wózków. Niektórzy wystrzygli sobie nawet gwiazdę Dawida na głowach.

W nocy ze środy na czwartek na głównym placu Icchaka Rabina kilkadziesiąt tysięcy ludzi bawiło się, śpiewając patriotyczne pieśni i oglądając na wielkich ekranach archiwalne zdjęcia z 14 maja 1948 roku, dnia ogłoszenia niepodległości Izraela (według kalendarza żydowskiego rocznica wypadła wczoraj). O północy odpalono fajerwerki, a rano nad plażami swoje umiejętności prezentowali piloci F-16, przelatując z hukiem nad głowami wiwatującego tłumu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021