We Lwowie okno wyrwane przez wiatr z dachu zabiło kobietę. Dziecko, które trzymała na rękach, zostało ranne. Jeden mężczyzna zginął przygnieciony drzewem, dwie osoby zmarły od porażenia piorunem.

Huragan trwał zaledwie kwadrans, zdążył jednak uszkodzić prawie sto dachów i zniszczyć sieć elektryczną Lwowa. W całym mieście nie było prądu, nie działał też Internet ani telefony komórkowe. Straty szacowane są na 20 milionów hrywien.