– No i kto boi się koronawirusa? – pytał mieszkaniec amerykańskiego stanu Missouri, liżąc produkty rozłożone na półkach supermarketu (najprawdopodobniej paki papieru toaletowego). Filmik umieścił oczywiście w internecie.
Niemiecka policja aresztowała 33-letniego mężczyznę, który na stacji metra w Monachium oblizał biletomat i poręcze (zarówno przy wejściu, jak na ruchomych schodach). Również on nagrywał wszystko na wideo i umieszczał w sieci, ale w przeciwieństwie do mieszkańca Missouri nie pytał, czy ktoś boi się epidemii. Przyznał się bowiem, że sam jest zarażony koronawirusem.
Podobnie postępował aresztowany 9 marca Belg, który obśliniał poręcze w brukselskim metrze.
Jeszcze jedną osobę aresztowała policja w amerykańskim stanie Wisconsin. Tym razem kobieta oblizała rączki lodówek stojących w sklepie Festival Food w obecności pracownika, który chwilę wcześniej przetarł je chusteczką dezynfekującą. Złapana przez policjantów tłumaczyła, że chciała w ten sposób zaprotestować przeciw koronawirusowi.
W popularnym amerykańskim Urban Dictionary pojawiło się w końcu nowe słowo: „covidiot" (połączenie oznaczenia koronawirusa Covid-19 ze słowem idiot) – który na polski można chyba przetłumaczyć jako koronadureń. Oznacza ono albo osoby, które w panicznym strachu wykupują towary ze sklepów (przykład z Urban Dictionary: „Widzisz tego koronadurnia z 300 rolkami papieru toaletowego?") lub kogoś, kto ignoruje zalecenia dotyczące higieny i zachowania w miejscach publicznych (Urban Dictionary: „Ten koronadureń obściskuje wszystkich, kogo ujrzy").