Komisja Europejska przedstawiła wynik negocjacji w sprawie zniesienia wiz, które prowadzi z USA w imieniu całej Europy. - Do końca roku, albo do końca kadencji administracji Georga Busha, do programu bezwizowego może dołączyć od dwóch do siedmiu krajów. Na tej liście nie ma Polski - powiedziała europosłanka PO Urszula Gacek.
- Największe szanse na szybkie zniesienie wiz mają Czesi i Estończycy, potem m.in. Litwini, Łotysze, Węgrzy i Bułgarzy. W najtrudniejszej sytuacji są Rumunii i Polacy - mówiła Gacek. Chociaż nieoficjalnie mówi się, że Rumuni mają większe szanse. - Jeśli te kraje przystąpią do ruchu bezwizowego będzie to bardzo zła wiadomość dla Polski, bo zostajemy sami na placu boju bez żadnych sojuszników - zauważyła europosłanka.
Teoretycznie, jeśli USA nie zniesie wiz dla wszystkich członków wspólnoty, to Unia może w odpowiedzi wprowadzić obowiązek wizowy dla amerykańskich urzędników lub dyplomatów, a nawet wszystkich obywateli. Na tak radykalne kroki potrzebna byłaby jednak zgoda całej Rady UE.
Waszyngton tłumaczy, że Polska nie może na razie przystąpić do programu, bo zbyt dużo Polaków zostaje w USA nielegalnie, po tym jak wyjeżdżają tam na podstawie wizy turystycznej. Drugi argument jest taki, że ciągle 10 proc. wszystkich polskich wniosków o wizę jest odrzucanych.
Program bezwizowy (visa waiver) pozwala na wjazd do USA w celach turystycznych na okres nie dłuższy niż 90 dni. Na razie obejmuje 27 krajów, w tym wszystkie (oprócz Grecji) kraje starej UE, a także m.in. Australię, Japonię i Norwegię.