[b]Rozmowa z Jezercą Tigani, koordynatorką regionalnych kampanii w Zespole ds. Europy i Azji Środkowej Amnesty International oraz z Danielem Gorevanem, koordynatorem kampanii Stop Torturom w Walce z Terroryzmem[/b]
[b]- Dotychczas nie udało się udowodnić, że islamscy terroryści byli przetrzymywani przez CIA w Polsce. Czy AI spodziewa się przełomu w tej sprawie po wszczętym właśnie postępowaniu?
Daniel Gorevan:[/b] To się okaże. Podczas pobytu w Warszawie spotkaliśmy się z prokuratorem nadzorującym śledztwo w tej sprawie w Prokuraturze Krajowej oraz z przedstawicielem Ministerstwa Sprawiedliwości. Zapewniono nas, że śledztwo dotyczy nie tylko czynów określonych w artykule 231 polskiego Kodeksu Karnego (przekroczenie uprawnień funkcjonariuszy - red.), ale też czynów z artykułów odnoszących się do tortur i wymuszonych zaginięć. Zakres śledztwa może obejmować również przestępstwa dokonane przez zagranicznych agentów na terenie Polski. Przesłuchani zostaną dwaj byli premierzy polskiego rządu, prokuratorzy będą mogli zbierać dowody również w służbach specjalnych. To wszystko brzmi zachęcająco, z drugiej strony wiemy jednak, że w innych krajach Europy argument tajemnicy państwowej utrudniał często postępowania w tej sprawie
[b] - Amnesty International będzie pomagać polskim prokuraturom?
Jezerca Tigani:[/b] Możemy im zapewnić dostęp do kilku osób, o których wiemy, że przebywały w miejscach odosobnienia w środkowej Europie. Te osoby same nie wiedzą, gdzie to było dokładnie - mogła to być Rumunia, Polska, może inny kraj. Ale są w stanie opisać budynki, w których przebywały, jedzenie, którym ich karmiono, język, który słyszeli, mundury żołnierzy czy policjantów. Polski prokurator nadzorujący śledztwo powiedział nam, że będzie bardzo zadowolony z takiej pomocy i że przekaże te kontakty prokuratorom prowadzącym śledztwo.