Prezydenci mogli czuć się bezpieczni, dziennikarze – mniej

Rekonstrukcja incydentu w Gruzji. Nowe relacje świadków pozwalają odtworzyć przebieg zagadkowych wydarzeń

Aktualizacja: 25.11.2008 09:29 Publikacja: 25.11.2008 03:36

Gdzie była polska ochrona? Dlaczego pojazdy, które wiozły delegację polską i obu prezydentów, znalaz

Gdzie była polska ochrona? Dlaczego pojazdy, które wiozły delegację polską i obu prezydentów, znalazły się tak blisko miejsca zagrożenia? Dlaczego teren nie był wcześniej sprawdzany? – te pytania zada władzom Gruzji polskie MSZ

Foto: Reuters

Niedziela, późne popołudnie miejscowego czasu. Samolot Lecha Kaczyńskiego ląduje w stolicy Gruzji. Kolumna pojazdów z polską delegacją jedzie do pałacu prezydenckiego. Tam dołącza do niej Micheil Saakaszwili. Obaj prezydenci uzgodnili wcześniej, że udadzą się do obozu dla gruzińskich uchodźców.

[srodtytul]Rozmowa prezydentów[/srodtytul]

Saakaszwili przekonuje jednak Lecha Kaczyńskiego do zmiany planów. W limuzynie, którą jadą, towarzyszy im tylko tłumaczka. Polskie Biuro Ochrony Rządu o niczym nie wie. Potwierdził to wczoraj jego szef gen. Marian Janicki. – Na pewno prezydentowi Saakaszwilemu zależało na tym, żeby świat zobaczył, iż plan pokojowy jest niewykonywany – mówi prezydencki minister Michał Kamiński.

[srodtytul]Zmiana drogi[/srodtytul]

Kolumna aut zjeżdża nagle z drogi prowadzącej do pierwotnego celu. – Pędzimy krętą drogą około 130 kilometrów na godzinę w nieznanym kierunku. Zaczynają się żarty, że jak przeżyjemy, to będzie dobrze – relacjonuje “Rz” reporterka Radia Zet Maria Stepan, jadąca busem wiozącym polskich dziennikarzy.

[srodtytul]Dziennikarze na czoło[/srodtytul]

Kierowca autobusu dostaje nagle polecenie wyprzedzenia pozostałych pojazdów kolumny. – Wydaje się, że kierowca auta z polskimi BOR-owcami chce mu zablokować drogę. BOR-owcy chyba spostrzegli, że ten bus robi coś niezgodnego z przepisami, chcą to powstrzymać – mówi “Rz” pragnący zachować anonimowość uczestnik delegacji. Wbrew wszelkim regułom bus wyprzedza limuzynę przydencką.

Autokar z gruzińskimi dziennikarzami pozostaje z tyłu.

[srodtytul]Pyskówka po rosyjsku[/srodtytul]

Kolumna dociera do posterunku koło wsi Achmadżi. Na jej czele znajduje się policyjny samochód, za nim bus z polskimi dziennikarzami, potem pojazd z gruzińskimi żołnierzami, a za nim samochód prezydencki. Jeden z kierowców gruzińskich potwierdza, że posterunek koło Achmadżi zajmują Rosjanie. Dochodzi do ostrej wymiany zdań między Gruzinami z pierwszego auta i ludźmi z posterunku.

[srodtytul]18.10: zaczynają strzelać[/srodtytul]

Maria Stepan: – Nagle idzie seria. Ktoś wrzeszczy: “Kłaść się!”. Kątem oka widzę, jak gruzińscy żołnierze stają na wysokości mniej więcej tyłu autobusu, osłaniając murem auto prezydentów. Chcę wyjść, ale jakiś człowiek w mundurze krzyczy, że mam się cofnąć. Według niektórych świadków jeden z Gruzinów strzela w stronę posterunku. Zaprzecza jednak temu kancelaria Micheila Saakaszwilego.

Ludzie z posterunku strzelają prawdopodobnie w powietrze. Nie jest jasne, ile razy. – Świstu kul koło siebie nie słyszałem – potwierdza potem Lech Kaczyński. Zdaniem gen. Mariana Janickiego z BOR samochód polskiej ochrony został blisko 300 metrów za samochodem prezydenta.

[srodtytul]18.17: odwrót[/srodtytul]

Według niektórych, przywódcy przenoszą się do innego samochodu, ponieważ długa limuzyna nie może zawrócić na wąskiej drodze. Część pozostałych pojazdów wycofuje się rakiem. Informacja o incydencie lotem błyskawicy obiega świat.

[srodtytul]Rusza dochodzenie[/srodtytul]

Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że zbada, czy popełnione zostało przestępstwo napaści na prezydenta. Niewykluczone, że będzie również postępowanie w sprawie naruszenia przepisów bezpieczeństwa przez gruzińską ochronę.

– Zwrócimy się do BBN i BOR o odpowiednie materiały i wtedy ewentualnie o tym zadecydujemy – mówi “Rz” rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.

Niedziela, późne popołudnie miejscowego czasu. Samolot Lecha Kaczyńskiego ląduje w stolicy Gruzji. Kolumna pojazdów z polską delegacją jedzie do pałacu prezydenckiego. Tam dołącza do niej Micheil Saakaszwili. Obaj prezydenci uzgodnili wcześniej, że udadzą się do obozu dla gruzińskich uchodźców.

[srodtytul]Rozmowa prezydentów[/srodtytul]

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021