Rezolucja, która została przyjęta jednomyślnie, daje społeczności międzynarodowej prawo do „stosowania wszelkich niezbędnych środków”, by powstrzymać tych, którzy wykorzystują Somalię do planowania i przeprowadzenia aktów piractwa na morzu.

To już czwarta od czerwca decyzja ONZ dotycząca piractwa na wodach wokół somalijskiego wybrzeża. Poprzednie rezolucje okazały się mało skuteczne. Gdy piraci wycofywali się na ląd lub dopływali do wybrzeża, marynarka wojenna musiała zrezygnować z pościgu. Teraz to się zmieni.

Chęć udziału w akcjach przeciwko piratom u wybrzeży Somalii pierwszy raz zadeklarowały wczoraj Chiny.

Wcześniej 30 chińskich marynarzy z trudem odparło atak piratów na ich statek w Zatoce Adeńskiej. Na pokład frachtowca „Dżenhua-4” należącego do chińskiej firmy China Communications wdarło się dziewięciu piratów. Załoga zabarykadowała się w kabinach. – Chińscy marynarze nie dopuścili do plądrowania kabin. W końcu piraci wycofali się – donosi szef Międzynarodowego Biura Morskiego w Kuala Lumpur Noel Choong.

Piratom udało się jednak porwać trzy inne jednostki: turecki statek handlowy należący do armatora ze Stambułu, malezyjski holownik i prywatny jacht. Turecki frachtowiec ostrzeliwali z broni automatycznej i ręcznych granatników przeciwpancernych.W ręce piratów wpadły w tym roku już 42 statki. Najbardziej spektakularną akcją było porwanie saudyjskiego supertankowca „Sirius Star” z 300 tysiącami ton ropy w zbiornikach.