Korespondent TVN przebywa obecnie w szpitalu. Ma złamaną kość policzkową i oczekuje na operację. Dziennikarz został pobity nieopodal swojego domu. "Komsomolskaja Prawda" zauważa, że nikt nie pospieszył mu z pomocą, chociaż wiele osób przechodziło wówczas ulicą. Dodaje, że Zaucha niejednokrotnie jeździł do Czeczenii, a pobity został w stolicy Rosji.