Polemika wokół ubiorów zakrywających kobiety od stóp do głów odżyła z powodu incydentu na odkrytym basenie w podparyskim Emerainville. 35- letniej Francuzce nie pozwolono się wykąpać z powodu „niehigienicznego” stroju, który odsłaniał tylko jej twarz. Kobieta poskarżyła się na dyskryminację z przyczyn religijnych.
Nie tylko pochodząca z Algierii Fadela Amara uważa, że burka „sprowadza kobietę do rangi niewolnika”. Deputowany rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego Bernard Debré powiedział gazecie „Le Figaro”, że nawet jeśli ten problem dotyczy tylko 300 kobiet (tyle nosi we Francji burkę), trzeba stworzyć dla nich prawo. Nad raportem w sprawie burek pracuje grupa deputowanych. Prezydent Nicolas Sarkozy już stwierdził, że „burka nie jest mile widziana” we Francji.