Marihuana tylko dla Holendrów

Cudzoziemcy nie będą mogli kupować w Holandii narkotyków. Zdaniem krytyków to dyskryminacja

Publikacja: 15.09.2009 05:28

Cudzoziemcy kupują w holenderskich coffee shopach prawie 250 ton marihuany i haszyszu o wartości ponad 1,6 miliarda euro rocznie. Co roku miliony turystów z Wielkiej Brytanii, Belgii, Francji i Niemiec przyjeżdżają do Holandii, by zaopatrzyć się w miękkie narkotyki. To ma się teraz zmienić.

Konserwatywny rząd premiera Jana Petera Balkenendego wypowiedział wojnę narkoturystyce. Do końca roku powstanie nowelizacja ustawy o miękkich narkotykach. Sprzedaż marihuany i haszyszu turystom, legalna od 1976 r., ma zostać zakazana 1 stycznia 2010 r., a coffee shopy w miastach graniczących z Niemcami i Belgią mają być zamienione w prywatne kluby dla lokalnych mieszkańców. Kupić narkotyki będzie można wyłącznie za pomocą karty kredytowej wydanej przez holenderski bank, legitymując się holenderskim dowodem osobistym. Zamiast jak dotychczas pięciu gramów narkotyków na osobę będzie można kupić trzy. W ten sposób władze chcą zmniejszyć przestępczość w miastach granicznych, w których kwitnie nielegalny handel narkotykami.

„Sprzedaż miękkich narkotyków powinna być ograniczona do lokalnych użytkowników tak jak w latach 70.” – głosi oficjalna deklaracja rządu. Pierwsze miasta, które wprowadzą nowe przepisy, to Roosendaal i Bergen-op-Zoom na granicy z Belgią. Cudzoziemcy nie będą mogli tam kupić miękkich narkotyków już od środy.

Właściciele miejscowych coffee shopów złożyli do sądu skargę na decyzję władz. Zdaniem krytyków nowa, twarda polityka antynarkotykowa rządu jest niezgodna z unijnym ustawodawstwem .

– Według prawa unijnego wszyscy obywatele UE powinni być traktowani równo. Tu mamy jednak do czynienia z jawną dyskryminacją cudzoziemców – uważa szef holenderskiej fundacji ds. polityki narkotykowej Raymond Dufour. Jego zdaniem zakaz nie rozwiąże problemu nielegalnego handlu narkotykami.

– Miasta stracą ważne źródło dochodów i tyle – twierdzi.

Cudzoziemcy kupują w holenderskich coffee shopach prawie 250 ton marihuany i haszyszu o wartości ponad 1,6 miliarda euro rocznie. Co roku miliony turystów z Wielkiej Brytanii, Belgii, Francji i Niemiec przyjeżdżają do Holandii, by zaopatrzyć się w miękkie narkotyki. To ma się teraz zmienić.

Konserwatywny rząd premiera Jana Petera Balkenendego wypowiedział wojnę narkoturystyce. Do końca roku powstanie nowelizacja ustawy o miękkich narkotykach. Sprzedaż marihuany i haszyszu turystom, legalna od 1976 r., ma zostać zakazana 1 stycznia 2010 r., a coffee shopy w miastach graniczących z Niemcami i Belgią mają być zamienione w prywatne kluby dla lokalnych mieszkańców. Kupić narkotyki będzie można wyłącznie za pomocą karty kredytowej wydanej przez holenderski bank, legitymując się holenderskim dowodem osobistym. Zamiast jak dotychczas pięciu gramów narkotyków na osobę będzie można kupić trzy. W ten sposób władze chcą zmniejszyć przestępczość w miastach granicznych, w których kwitnie nielegalny handel narkotykami.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022