Gangsterzy na motorach

Rozejm między Hells Angels i Bandidos ma zapobiec delegalizacji klubów rockersów terroryzujących niemieckie miasta.

Aktualizacja: 27.05.2010 20:55 Publikacja: 27.05.2010 20:41

Logo międzynarodowej organizacji Hells Angels

Logo międzynarodowej organizacji Hells Angels

Foto: google

Gdy w marcu policja zapukała do drzwi znanego w miasteczku Anhausen rockersa, członka motocyklowego gangu Hells Angels, ten bez wahania sięgnął po karabin i zaczął strzelać przez zamknięte drzwi, zabijając policjanta. Podejrzewał, że ma do czynienia z rockersami z gangu Bandidos, którzy przyszli, aby się z nim policzyć.

Hells Angels prowadzą z Bandidos od lat otwartą wojnę na ulicach niemieckich miast, patrolując swoje rewiry na motocyklach. Ostatnia uliczna strzelanina miała miejsce w Duisburgu na początku maja, dokładnie w tym samym miejscu, gdzie rok wcześniej zginął jeden z Bandidos. Kilkanaście dni temu policja w Berlinie zapobiegła starciu kilkunastu Hells Angels z członkami konkurencyjnego gangu Chicanos. Dwa lata temu w Lipsku Hells Angels zablokowali cały kwartał ulic, kontrolując dokumenty przechodniów. Była to prowokacja pod adresem Bandidos, którzy uważali ten teren za swój rewir.

– Najwyższy czas, aby wprowadzić zakaz działalności gangów motocyklowych – domaga się związek zawodowy policjantów. Na ten temat obradują obecnie ministrowie spraw wewnętrznych niemieckich landów. W niektórych, tak jak w Hamburgu, Hells Angels, Outlaws czy Bandidos już teraz nie mają prawa tworzyć klubów będących parawanem dla działalności przestępczej.

Handlujące narkotykami i zarządzające domami publicznymi gangi wciąż się jednak mnożą. Mają już kilka tysięcy członków zgromadzonych w kilkuset klubach. Biznesmeni wynajmują rockersów m.in. do wyeliminowania konkurencji.

Z policyjnych danych wynika, że ponad połowa członków Hells Angels ma kryminalną przeszłość. Stąd żądania delegalizacji. Rząd w Berlinie ma jednak obiekcje, że taka decyzja mogłaby zostać unieważniona sądownie. Gangi mają pieniądze, dobrych adwokatów i informatorów w policji. Pragną też uniknąć konfrontacji z władzą. W tym celu Hells Angels i Bandidos zawarły kilka dni temu rozejm w biurze adwokata Götza von Fromberga, zaprzyjaźnionego z byłym kanclerzem Gerhardem Schröderem.

Gdy w marcu policja zapukała do drzwi znanego w miasteczku Anhausen rockersa, członka motocyklowego gangu Hells Angels, ten bez wahania sięgnął po karabin i zaczął strzelać przez zamknięte drzwi, zabijając policjanta. Podejrzewał, że ma do czynienia z rockersami z gangu Bandidos, którzy przyszli, aby się z nim policzyć.

Hells Angels prowadzą z Bandidos od lat otwartą wojnę na ulicach niemieckich miast, patrolując swoje rewiry na motocyklach. Ostatnia uliczna strzelanina miała miejsce w Duisburgu na początku maja, dokładnie w tym samym miejscu, gdzie rok wcześniej zginął jeden z Bandidos. Kilkanaście dni temu policja w Berlinie zapobiegła starciu kilkunastu Hells Angels z członkami konkurencyjnego gangu Chicanos. Dwa lata temu w Lipsku Hells Angels zablokowali cały kwartał ulic, kontrolując dokumenty przechodniów. Była to prowokacja pod adresem Bandidos, którzy uważali ten teren za swój rewir.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021