Zapatero rezygnuje z wojny religijnej

Według gazety „El Publico” premier doszedł do wniosku, że nie warto wywoływać teraz wojny religijnej

Publikacja: 31.08.2010 02:24

José Luis Zapatero

José Luis Zapatero

Foto: AFP

Po powrocie z wakacji hiszpański parlament miał się zająć projektem ustawy, której celem było usunięcie religii z przestrzeni publicznej. Państwowe uroczystości i oficjalne obchody miały być wolne od odwołań do wiary. Zakazane byłoby eksponowanie symboli religijnych w miejscach publicznych, co oznacza, że z urzędów, szkół, szpitali musiałyby zniknąć krzyże. Autorzy projektu tłumaczyli, że choć konstytucja zapewnia wszystkim wyznaniom jednakowe prawa, to w praktyce Kościół katolicki ma w Hiszpanii uprzywilejowaną pozycję, a wyznawcy innych religii czują się pokrzywdzeni.

„Jeśli w ostatniej chwili nie zdarzy się cud, ustawa o wolności religijnej trafi do szuflady z niespełnionymi obietnicami rządu” – ubolewa lewicowy „El Publico”. Dlaczego? „Zarówno Kościół, jak prawica polityczna i medialna przyjęły wobec projektu bardzo wojowniczą postawę i w rządzie wzięło górę przekonanie, że to nie jest odpowiedni moment na rozszerzanie tej polemiki na całe społeczeństwo” – tłumaczył wczoraj dziennik.

[srodtytul]Ważniejsze są wybory[/srodtytul]

Rząd nie chce teraz rozpoczynać debaty na temat miejsca religii w życiu publicznym, bo Hiszpania ma przed sobą serial wyborczy. Jesienią władze regionu wyłonią Katalończycy, wiosną przyszłego roku wybory odbędą się w kolejnych 13 regionach, a na początku roku 2012 socjaliści będą walczyć o trzecią kadencję. Wybory to jednak tylko jedna strona medalu. Część współpracowników Zapatero podziela zdanie opozycji, że w Hiszpanii nie ma tak naprawdę problemu symboli religijnych. Został sztucznie wykreowany przez socjalistów, żeby nastraszyć hierarchów Kościoła katolickiego, którzy w ostatnich latach ostro ścierali się z rządem.

[srodtytul]Zadowolić wszystkich[/srodtytul]

– Zapateryzm dąży do tego, by religia zniknęła z przestrzeni publicznej, chce zakazać krzyży, obecności władz na uroczystościach religijnych i tak dalej. Ale to nie jest w Hiszpanii sprawa generująca konflikty. Ofensywa rządu jest sztuczna i wyłącznie ideologiczna, nie odpowiada na żadne rzeczywiste zapotrzebowanie – podkreślił w rozmowie z „Rz” hiszpański historyk i publicysta Pio Moa.

Innym powodem wycofania się rządu z zamiaru „pokazania biskupom, gdzie jest ich miejsce”, mógł być brak gwarancji, że uda się przeprowadzić ustawę przez Kortezy. Wiadomo, że prawicowa Partia Ludowa (PP), katalońscy chadecy (CiU) i baskijscy nacjonaliści (PNV) będą głosowali przeciw. Wprawdzie rządowi wystarczyłoby poparcie partii bardziej lewicowych od socjalistów (postkomuniści, Zieloni, katalońscy republikanie), ale dla nich ustawa jest z kolei nie dość radykalna w promowaniu laickości państwa. Zapatero, chcąc zadowolić wszystkich, stworzył prawo, które nie odpowiada nikomu.

Odkąd w 2004 roku rządy w Hiszpanii przejęli socjaliści, instytucje państwowe próbują walczyć z symbolami bez odpowiedniej ustawy. Ze szkół publicznych znikają żłóbki i kolędy. Resort obrony nie pozwala wojskowym na udział w uroczystościach religijnych. Na wniosek pojedynczych osób próbowano usuwać z klas krzyże.

Ponieważ Hiszpania jest jednak krajem katolickim (takie wyznanie deklaruje ponad 70 proc. mieszkańców), walka z krzyżami z reguły kończy się fiaskiem. Wspomniany wyżej dziennik „El Publico” oskarżył nawet o stronniczość sądy, które – twierdzi – zawsze przyznają rację katolikom.

Jako przykład podał wyrok Sądu Najwyższego w Madrycie, który badał wniosek dwóch członków Gwardii Cywilnej o usunięcie obrazu Matki Boskiej z koszar. Sąd orzekł, że naruszyłoby to prawa i interesy osób praktykujących katolicyzm.

Po powrocie z wakacji hiszpański parlament miał się zająć projektem ustawy, której celem było usunięcie religii z przestrzeni publicznej. Państwowe uroczystości i oficjalne obchody miały być wolne od odwołań do wiary. Zakazane byłoby eksponowanie symboli religijnych w miejscach publicznych, co oznacza, że z urzędów, szkół, szpitali musiałyby zniknąć krzyże. Autorzy projektu tłumaczyli, że choć konstytucja zapewnia wszystkim wyznaniom jednakowe prawa, to w praktyce Kościół katolicki ma w Hiszpanii uprzywilejowaną pozycję, a wyznawcy innych religii czują się pokrzywdzeni.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021