Tajemnicza śmierć dziennikarza na Białorusi

Środowisko dziennikarskie opłakuje 36-letniego Aleha Biabienina, twórcę i szefa najbardziej krytycznego wobec Aleksandra Łukaszenki portalu Karta’97.

Publikacja: 05.09.2010 20:16

Znaleziono go powieszonego w jego domku letniskowym na działce pod Mińskiem. – Prawdę o okolicznościach śmierci i jej sprawcach poznamy dopiero po zmianie władzy – mówi „Rz” kandydat na prezydenta, lider ruchu Europejska Białoruś Andrej Sannikau.

Zabity dziennikarz był bliskim przyjacielem tego opozycyjnego polityka, miał dostać ważną funkcję w sztabie wyborczym Sannikaua w rozpoczynającej się oficjalnie za kilka dni kampanii prezydenckiej (parlament ma ogłosić datę wyborów 7 września). Ciało Aleha Biabienina znalazła w piątek o godzinie 17.30 siostra jego żony. Gdy wezwała milicję na miejsce tragedii, wraz z grupą ekspertów przybył m.in. zastępca prokuratora generalnego Białorusi Andrej Szwed. Przyjechali także bliscy i koledzy dziennikarza.

Po oględzinach zwłok eksperci orzekli, że zgon nastąpił w piątek, w drugiej połowie dnia. Już w sobotę, po przeprowadzeniu sekcji zwłok, zmienili jednak zdanie i zapewnili, że Biabienin zginął dzień wcześniej. Jako przyczynę śmierci podano samobójstwo przez powieszenie.

W oficjalną wersję nie uwierzyli jednak przyjaciele zmarłego. Jeden z nich, koordynator stworzonego przez Biabienina portalu Dmitryj Bandarenka, zwrócił uwagę na to, że poważne wątpliwości budzą już rozbieżności dotyczące daty zgonu. Bandarenka, podobnie jak inni dobrze znający Biabienina koledzy, nie może ponadto uwierzyć, że ten pełen wigoru 36-latek, kochający ojciec dwóch synów, mógł targnąć się na życie. – Nie wierzy w to także żona Aleha – mówi Sannikau. – Na łukaszenkowskiej Białorusi nie wyjaśniono dotąd żadnego głośnego zabójstwa opozycyjnego polityka czy dziennikarza – dodaje.

Według opozycji władze mogą wykorzystać śmierć dziennikarza do rozprawienia się ze środowiskiem skupionym wokół portalu Karta’97. Dziennikarze spodziewają się rewizji w redakcji i w mieszkaniach współpracowników. Władze już niejednokrotnie próbowały rozprawić się z portalem, urządzając rewizje i konfiskując sprzęt redakcyjny.

Znaleziono go powieszonego w jego domku letniskowym na działce pod Mińskiem. – Prawdę o okolicznościach śmierci i jej sprawcach poznamy dopiero po zmianie władzy – mówi „Rz” kandydat na prezydenta, lider ruchu Europejska Białoruś Andrej Sannikau.

Zabity dziennikarz był bliskim przyjacielem tego opozycyjnego polityka, miał dostać ważną funkcję w sztabie wyborczym Sannikaua w rozpoczynającej się oficjalnie za kilka dni kampanii prezydenckiej (parlament ma ogłosić datę wyborów 7 września). Ciało Aleha Biabienina znalazła w piątek o godzinie 17.30 siostra jego żony. Gdy wezwała milicję na miejsce tragedii, wraz z grupą ekspertów przybył m.in. zastępca prokuratora generalnego Białorusi Andrej Szwed. Przyjechali także bliscy i koledzy dziennikarza.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021