Z raportu przedstawionego przez szwedzką służbę bezpieczeństwa (Säkerhetspolisen, Säpo) wynika, że w kraju aktywnych jest około dwustu islamistów, którzy pochwalają użycie przemocy w celu realizacji celów politycznych. Wśród zidentyfikowanych przez Säpo radykałów nie znalazł się jednak 29-letni Timur Abdul Wahab, który w ostatnią sobotę dokonał samobójczego zamachu w Sztokholmie. W pobliżu jego ciała znaleziono krótkofalówkę, co przekonuje policję, że Wahab miał wspólników: ich jednak również nie udało się zidentyfikować.
Jak wynika z raportu, co najmniej 80 procent czynnych islamistów utrzymuje kontakt za pomocą siatek – zakonspirowanych struktur organizacyjnych. Statystyczny islamista mieszkający w Szwecji jest mężczyzną i ma 36 lat (w strukturach czynne bywają jednak również kobiety – najczęściej żony radykałów). Jedna trzecia z nich urodziła się w Szwecji, 60 procent ma szwedzkie obywatelstwo. Ponad połowa z nich mieszka w Sztokholmie. Środowisko to jest stosunkowo mało ekspansywne (w ubiegłym roku do islamistycznych siatek przystąpiło ok. 20 aktywistów).
Według Maleny Rembe, analityka z działu antyterrorystycznego Säpo, statystyka skrajnych islamistów mieszkających w Szwecji jest jednak niepełna. Dwustu aktywistów, których zdołano namierzyć, skupia się na przede wszystkim na działalności quasi-propagandowej, agitując współwyznawców przeciw obecności wojsk Zachodu w państwach muzułmańskich oraz rządzącym w tych krajach świeckim reżimom, które fundamentaliści uważają za skorumpowane. Podejmują oni również działania przeciwko osobom, które ośmieszają symbole islamu lub nie interpretują jego nauczania zgodnie z fundamentalistyczną wykładnią. Środowiska te były odpowiedzialne za kampanię pogróżek wobec karykaturzysty Larsa Vilksa, autora głośnych rysunków, przedstawiających proroka Mahometa jako psa.
Skrajni islamiści zajmują się również rekrutowaniem nowych zwolenników oraz organizowaniem wsparcia finansowego dla ugrupowań ekstremistycznych i obozów szkoleniowych. Kontaktują się ze strukturami terrorystycznymi w Somalii, Iraku, Afganistanie, Pakistanie i krajach Afryki Północnej.
Raport Säpo podkreśla jednak również, że najbardziej podatni i na hasła populistyczne i rasistowskie są młodzi mężczyźni. Co ciekawe, zdaniem Rembe ich radykalizacja polityczna następuje z reguły dopiero w Szwecji. „Radykalizm to nie towar z importu” – podkreśliła pani analityk.