Tuż przed rozpoczęciem kampanii wyborczej Trybunał anulował werdykt Sądu Najwyższego, który nie dopuścił koalicji Bildu do ubiegania się o mandaty w samorządach. Dzięki temu separatyści będą mogli wejść do władz baskijskich gmin i miast. Przechytrzyli wymiar sprawiedliwości, tworząc koalicję z dwiema legalnie działającymi partiami Eusko Alkartasuna i Alternatiba.
Do startu w wyborach separatyści szykowali się od dawna. W lutym przedstawili z wielką pompą nową (z nazwy) partię – Sortu. Nikt nie miał wątpliwości, że to kolejne wcielenie owianej złą sławą Herri Batasuny zdelegalizowanej w 2003 roku z powodu powiązań z terrorystami z ETA. Od tego czasu partia marksistowskich radykałów, którzy chcieliby utworzenia niepodległego państwa Basków, zawsze odradza się przed wyborami lokalnymi pod nową nazwą, by dostać się do samorządów w jak największej liczbie baskijskich miast i miasteczek.
Sortu wprawdzie odrzuciła przemoc jako narzędzie walki politycznej, ale policja wykazała, że niektórzy ze zgłoszonych przez nią kandydatów wcześniej byli związani z ETA lub gloryfikowali terroryzm. Kiedy okazało się, że wymiar sprawiedliwości nie dopuści tej partii do udziału w wyborach, radykałowie zaczęli szukać innych możliwości wprowadzenia swoich ludzi do samorządów.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego, która zapadło sześcioma głosami przeciwko pięciu, wywołała w Hiszpanii burzę. Rządzący socjaliści umywają ręce i mówią o niezawisłości sądów. Prawicowa opozycja twierdzi, że sędziowie uratowali gabinet José Zapatero, bo legalizacji Bildu chciała umiarkowana Baskijska Partia Nacjonalistyczna (PNV), której poparcie jest potrzebne socjalistom do rządzenia krajem.
Separatyści szaleją z radości. W Bilbao „baskijscy patrioci" przyjęli decyzję trybunału okrzykami „niepodległość". Teraz Bildu wzywa Basków, by 22 maja zapełnili po brzegi urny głosami na „lewicowych separatystów". Wskażą one, jaki procent wyborców w liczącym ponad 2 mln mieszkańców regionie północnej Hiszpanii byłby gotowy głosować za niepodległością Kraju Basków, gdyby rozpisano w tej sprawie referendum.