Korespondencja z Grodna
– Apelujemy o rozpoczęcie procedury wykluczenia Białorusi ze składu OBWE – oświadczyła wczoraj w Mińsku na konferencji prasowej obrończyni praw człowieka z Ukrainy Aleksandra Matwiejczuk. W spotkaniu z dziennikarzami po ogłoszeniu wyroku na szefa Centrum Praw Człowieka Wiasna i wiceprezesa Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH) Alesia Bialackiego udział wzięli koledzy skazanego z Białorusi, Polski, Ukrainy i Rosji.
Uczestnicy spotkania podkreślali, że skandaliczny, politycznie uwarunkowany wyrok sądu powinien spowodować dla Białorusi konsekwencje na najwyższym szczeblu. Zdaniem kolegów Bialackiego wykluczenie z organizacji międzynarodowych, w ramach których Białoruś zobowiązała się do respektowania praw człowieka i politycznych swobód obywatelskich, to – obok sankcji gospodarczych – „właściwie jedyny sposób wywierania presji na władze w Mińsku".
Pieniądze dla ofiar represji
– Władze doskonale wiedziały, że gromadzone przez Alesia na kontach zagranicznych środki nie podlegały opodatkowaniu, gdyż nie były jego dochodem i były przekazywane ofiarom represji politycznych oraz ich rodzinom – zapewnia w rozmowie z „Rz" Hary Pahaniajła z Białoruskiego Komitetu Helsińskiego.
Wyrok wydany na Alesia Bialackiego może się stać początkiem szerszej kampanii prześladowania białoruskiej opozycji.