Cerkiew kontra Kreml

Kościół prawosławny zawsze znany był ze spolegliwości wobec władz Rosji. Teraz zaczął krytykować Putina

Publikacja: 02.01.2012 01:41

Relacje patriarchy Cyryla i Władimira Putina były dotąd ostentacyjnie wręcz serdeczne. Czy to się zm

Relacje patriarchy Cyryla i Władimira Putina były dotąd ostentacyjnie wręcz serdeczne. Czy to się zmieni?

Foto: AFP

Niech Pan oświeci wszystkich, którzy mają różne punkty widzenia, w tym na polityczną sytuację w kraju i na ostatnie wybory, i pomoże doprowadzić do realnego, obywatelskiego dialogu – powiedział patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Uznał też, że społeczne, antyrządowe protesty, do których dochodzi od niedawna na ulicach rosyjskich miast, są „zgodną z prawem, negatywną reakcją na korupcję". Również część prawosławnych duchownych niższego szczebla zaczęła krytykować rząd Władimira Putina. Używają do tego m.in. portali społecznościowych.

W reakcji na nieoczekiwane wystąpienie Cyryla portal Newrussia napisał, że „patriarcha zapomina o darach, którymi obsypało go państwo. W tym o niedawnym udostępnieniu siedziby na Kremlu oraz przydzieleniu mu ochrony, dokładnie takiej samej jaką ma prezydent Dmitrij Miedwiediew". W rosyjskich mediach można znaleźć więcej takich głosów.

Wystąpienie Cyryla odebrano jako zaskakujące, bo Cerkiew od wieków była niezwykle blisko związana z Kremlem i jego działań niemal nigdy nie krytykowała. Czy rzeczywiście, inaczej niż poprzednicy, Cyryl zaczyna oddalać się od rządu? Czy patriarcha – jak sugeruje to część obserwatorów – może starać się odegrać samodzielną rolę polityczną?

– Zarówno w rosyjskiej Cerkwi, jak i wśród polityków są różni ludzie, którzy mają różne poglądy. W podobnym tonie co patriarcha wypowiadało się już wcześniej wielu duchownych. Prawdą jest natomiast to, że poprzednie kierownictwo Cerkwi było bardziej lojalne wobec Kremla niż Cyryl – mówi „Rz" Kiriłł Tanajew, ekspert Fundacji Efektywnej Polityki w Moskwie. – Cyryl doskonale wyczuwa subtelności sytuacji społeczno-politycznej. Już wcześniej krytykował korupcję w Rosji, ale podczas fali protestów jego wypowiedzi nabrały innego znaczenia. Krytyka ze strony patriarchy jest bardzo ważnym sygnałem dla Putina – dodał.

– Gdybyśmy mieli porównywać patriarchę do polityków, byłby w Rosji najważniejszym z nich. Politykiem sprawującym swoją funkcję dożywotnio, a co za tym idzie całkowicie niezależnym – stwierdza Kiriłł Tanajew.

– Patriarcha widzi, że coś się zmienia, i próbuje manewrować. Nie ma wątpliwości, że przejdzie na stronę opozycji, gdy tylko ta dojdzie do władzy. Obecna krytyka da mu do ręki dobre argumenty na taki wypadek. Będzie mógł przypomnieć, że już za rządów Putina otwarcie go krytykował – mówi „Rz" Andriej Piontkowski, rosyjski politolog krytyczny wobec Kremla. Jego zdaniem Cyryl nie ukrywa przywódczych ambicji: – Ogłosił się przywódcą całego prawosławia, a więc nie tylko w Rosji, ale także na Ukrainie i Białorusi.

Historyk Andriej Zubow twierdzi, że Cerkiew umacnia swoją pozycję. – Tworzy system autorytarny na wzór reżimu rządzących. Gdy Kreml traci pozycje, Cerkiew staje się mocniejsza – mówił Zubow. Rosyjscy prawosławni duchowni, do których dotarła „Rz", nie chcieli komentować słów zwierzchnika.

Rosyjska Cerkiew przez wieki była ściśle związana z władzą. W 1721 r. car Piotr I podporządkował sobie Kościół prawosławny, mianując jako swego przedstawiciela oberprokuratora. Sobór powszechny zwołano dopiero w 1917 roku, a patriarchą został wówczas abp Tichon. To właśnie Tichon był ostatnim zwierzchnikiem Cerkwi walczącym o przetrwanie w warunkach bolszewickiego terroru.

W 1922 r. został aresztowany, a w 1923 r. wypuszczony po napisaniu listu, w którym wyraził skruchę za „działalność kontrrewolucyjną". Zmarł w 1925 r. Cerkwią kierował potem metropolita Siergiej, który w 1927 r. ogłosił: „Chcemy być prawosławnymi i jednocześnie uznawać Związek Sowiecki za naszą obywatelską ojczyznę, której radości i sukcesy są naszymi radościami i sukcesami, a niepowodzenia – naszymi niepowodzeniami".

W czasach Stalina wielu duchownych, w tym biskupów, było agentami NKWD. Współpracownikiem KGB o pseudonimie Drozdow miał być m.in. późniejszy (1990 – 2007) patriarcha Aleksy II. Zasłużony dla odrodzenia Cerkwi, jednocześnie ściśle współpracował z władzami.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017