Sztab wyborczy Wiktara Babaryki, który od czerwca przebywa w areszcie, przesłał do CKW ponad 367 tys. podpisów poparcia kandydatury, z czego za ważne uznano tylko ponad 165 tys. zostało uznanych za ważne. „13 lipca członkowie sztabu Babaryki zostali poinformowani, że kontrola dokumentów przez CKW nie dała formalnych podstaw odmowy rejestracji. Szefowa CKW stwierdziła, że w deklaracji majątkowej Babaryki nie ujęto kilku pozycji. Jednak nie przewyższały one poziomu 20 proc. dochodu , co dawałoby powód do odrzucenia kandydatury. Jednak jak zauważyła „w tym samym czasie” CKW otrzymała list od Komisji Kontroli Państwowej, w którym stwierdzono, że Babaryka kierował grupą przestępczą, która „prała pieniądze”. W efekcie członkowie CKW zagłosowali jednogłośnie przeciwko rejestracji kandydata” - pisze na swojej stronie internetowej TV Biełsat.