Duchowni Pierwszego Zboru Kongregacjonalistów Zjednoczonego Kościoła Chrystusa w Madison odprawiają takie msze co drugi czwartek. Są przeznaczone zarówno dla tych, którzy chcieliby się pomodlić w głębokiej ciszy – bez biegających między ławkami lub płaczących dzieci – jak i dla przestępców seksualnych.

Wielebny Jerry Hancock wyjaśniał gazecie „Wisconscin State Journal", że dzięki temu, iż w kościele nie ma podczas tych mszy nieletnich, pedofile i gwałciciele mogą brać w nich udział, nie łamiąc zasad zwolnienia warunkowego, zabraniających im zbliżania się do dzieci.

Pomysł, który podsunął duchownym kurator sądowy, chwalą psycholodzy. Częścią terapii pedofilów jest bowiem unikanie miejsc, w których mogliby spotkać nieletnich. Msza dla dorosłych nie ma jednak pełnić funkcji terapeutycznej. – To nie jest grupa wsparcia. Używamy tych samych tekstów i mówimy to samo kazanie co w niedzielę – mówi Hancock.

Początkowo księża w obawie przed protestami woleli nie chwalić się  nową mszą. Okazało się jednak, że wierni ze zrozumieniem przyjęli tę inicjatywę. Pomysłem nabożeństw tylko dla dorosłych zaczęli się zaś interesować również duchowni z innych Kościołów.